To znalezisko może okazać się jeszcze bardziej sensacyjne niż "złoty pociąg" z Wałbrzycha. Dziś podczas konferencji prasowej w Wałbrzyskim Starostwie Powiatowym poinformowano o odkryciu w Walimiu wielopoziomowego kompleksu podziemnych korytarzy pochodzących z czasów II wojny światowej.
Bohaterem konferencji był Krzysztof Szpakowski, który poinformował, iż zgłosił staroście znalezienie trzech obiektów z czasów II wojny światowej. Są to dwa nowe tunele oraz nowy blok kompleksu „Riese”. Według przekazanych informacji wlot do podziemnego kompleksu znajduje się pod wzgórzem, przylegającym do nieistniejącej już stacji kolejowej. Tunele mają łącznie liczyć kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt kilometrów długości i zajmować powierzchnię ok. 200 hektarów.
- Nie ośmielam się stwierdzić, że jest tam złoty pociąg lub bursztynowa komnata - wyjaśnił Krzysztof Szpakowski. - Spodziewam się natomiast wielkiej infrastruktury wojskowej.
- Ręczę swoim nazwiskiem, że te tunele istnieją - zadeklarował Krzysztof Kwiatkowski, wicestarosta powiatu wałbrzyskiego. - Sam byłem sceptycznie nastawiony do przekazanych mi informacji. Pojechaliśmy jednak na miejsce i znalazcy przy mnie przeprowadzili badania georadarem. Faktycznie te tunele tam są.
W trakcie badań wykorzystano to samo urządzenie, którym posługiwali się odkrywcy „złotego pociągu”. - Znamy się z nimi od dawna i współpracujemy ze sobą - mówił Szpakowski - Mogę potwierdzić, że pociąg, który oni znaleźli, istnieje. Jest to pociąg pancerny. Reszta to bujda. Zresztą oni nigdy nie twierdzili, że jest inaczej.
System podziemnych sztolni zbudowanych na polecenie Adolfa Hitlera w Górach Sowich jest jedną z największych tajemnic II wojny światowej. Według niemieckich dokumentów projekt „Riese”, czyli Olbrzym, był największym przedsięwzięciem militarnym III Rzeszy. Nigdy jednak nie został ukończony.
Badacze nie wykluczają, że naziści mogli ukryć w gigantycznym podziemnym kompleksie znacznie więcej pociągów i ciężarówek ze zrabowanymi z całej Europy kosztownościami. Prawdą jest, że z Wrocławia wyjechały trzy pociągi: 2 pancerne i 1 z depozytami ludności.
Prace w kompleksie „Riese” trwały do ostatniego dnia wojny, a nawet po ogłoszeniu kapitulacji Niemiec. „Riese” stało się wtedy ostatnim bezpiecznym miejscem na ukrycie cennych rzeczy lub dokumentów. Są zeznania świadków, którzy widzieli 7 maja 1945 r. konwój ciężarówek jadących przez Walim w kierunku podziemi.
Krzysztof Szpakowski od wielu lat zajmuje się poszukiwaniem ukrytych tuneli. Kilka lat temu za własne pieniądze odkopał i udostępnił turystom kompleks tuneli pod górą Włodarz. To mały fragment projektu „Riese”. Obecnie turyści mogą odwiedzać jeszcze dwa inne obiekty, których właścicielami są gminy Głuszyca i Walim.
Władze powiatu wałbrzyskiego, Gminy Walim i Krzysztof Szpakowski deklarują, że zależy im na jak najszybszej eksploracji znaleziska i ewentualnego udostępnienia go dla zwiedzających.