Dwa polonezy i rodzice z córkami - klimaty niepokalańskiej studniówki.
Początek ferii to dobra okazja do tego, żeby świętować nie tylko czas przerwy od nauki, ale i początek ostatniej prostej do matury. Tak zdecydowało 10 maturzystek prywatnego liceum sióstr niepokalanek w Wałbrzychu.
30 stycznia w budynku szkoły odbył się bal studniówkowy. Ma on jak co roku bardzo szczególny klimat, wyróżniający go w regionie spośród podobnych zabaw.
Maturzystki bawią się bowiem nie tylko ze swoimi kolegami, ale też razem ze swoimi rodzicami. Oczywiście świętuje też grono nauczycielskie w tym siostry zakonne prowadzące szkołę.
Spotkanie rozpoczęło się od Mszy św. w szkolnej kaplicy. Maturzystki dowiedziały się na niej, że najważniejszym sukcesem ich ich życia wcale nie jest matura a jak najlepsze przygotowanie do miłości małżeńskiej. Rodzicom zostało przypomniane, że dziewiętnastolatki to owoc ich miłości i od jej jakości w największej mierze zależy to co sobą dzisiaj reprezentują. Natomiast wszyscy biorący udział w modlitwie byli zaproszeni do refleksji o tym dlaczego odrzucenie prawdy przychodzi w życiu tak łatwo ale i jakie są tego konsekwencje - tematy podpowiedziała liturgia słowa z 4 niedzieli w ciągu roku.
Początek balu niby tradycyjnie, a jednak z charakterystycznym akcentem. Bo polonezy były dwa. Pierwszy mniej skomplikowany układ choreograficzny z kolegami, drugi bardziej rozbudowany we własnym gronie poszerzonym o młodsze koleżanki.
Po polonezie były słowa wdzięczności bohaterek wieczoru wobec rodziców, pedagogów i pozostałych osób wspierających dziewczyny w organizacji balu.
Sympatycznym akcentem jest także pożegnanie najstarszych koleżanek przez młodsze uczennice. Każda klasa przygotowała własnoręcznie upominki dla maturzystek.
Bezalkoholowa zabawa trwała do późnych godzin nocnych.
Wkrótce galeria fotografii z wydarzenia.