Na Jasnej Górze w poniedziałek przyjął śluby wieczyste o. Piotr Gałdyn pochodzący z Bielawy.
Były kapłan diecezji świdnickiej złożył śluby wieczyste w Zakonie św. Pawła Pierwszego Pustelnika 2 października. Nim trafił do zgromadzenia przyjął święcenia w 2004 r. Jako kapłan pracował trzy lata w parafii Wniebowzięcia NMP w Polanicy-Zdroju i dwa lata w parafii pw. św. Stanisława i św. Wacława w Świdnicy. Następnie decyzją bp. Ignacego Deca został skierowany na studia z dziedziny prawa kanonicznego na Uniwersytet Nawarry w Pampelunie, będący dziełem Opus Dei, Prałatury Personalnej Kościoła Katolickiego.
- Wcześniej nie myślałem o powołaniu zakonnym, bo moje powołanie zrodziło się w archidiecezji wrocławskiej, wstąpiłem do Wyższego Metropolitalnego Seminarium Duchownego we Wrocławiu, tam swoje powołanie realizowałem i zostałem wyświęcony na kapłana już dla diecezji świdnickiej, bo nastąpił podział administracyjny Kościoła, i pracowałem jako ksiądz w diecezji – opowiada o. Piotr dla Biura Prasowego Jasnej Góry.
Wspomina także, że jego powołanie zaczęło się rodzić, gdy pierwszy raz spotkał o. Bogdana Waliczka, który aktualnie pracuje w parafii pw. św. Józefa Obl. NMP w Świdnicy. - Był nawet taki moment w seminarium diecezjalnym, kiedy chciałem przejść do zakonu, ale mądry ojciec duchowny, mój kierownik, powiedział, że jeśli to jest Boże i rzeczywiście Pan Bóg będzie chciał, żeby tak się stało, lepiej najpierw się wyświęcić w diecezji, przeczekać, przemodlić i jeśli taka wola będzie dalej, to przecież nic nie stoi na przeszkodzie - dodaje o. Gałdyn. Wybór Zakonu św. Pawła Pierwszego Pustelnika tłumaczy przywiązaniem duchowym do Matki Bożej i Jasnej Góry.
Uroczystej Mszy św. w Kaplicy Matki Bożej, w czasie której o. Piotr złożył profesję wieczystą przewodniczył o. Arnold Chrapkowski, generał Zakonu Paulinów, który odniósł się do wspomnienia. - Ojcze Piotrze, twój Anioł Stróż wiódł ciebie poprzez lata różnymi drogami, ochraniał, poprzedzał, prowadził. Zapewne przechowujesz w swej pamięci te wyjątkowe chwile, naznaczone szczególnie intensywną obecnością i dotknięciem samego Boga. Dar powołania kapłańskiego otrzymany w młodości dzięki Bożemu wezwaniu, naznaczonemu także matczynym głosem Maryi, Królowej Apostołów, został niejako ubogacony i wzmocniony łaską zakonnego powołania - wyjaśniał generał.
- Dziś dopełniając niejako czas formacji po ślubach czasowych, zobowiążesz się świadomie i dobrowolnie żyć radami ewangelicznymi w Zakonie Św. Pawła I Pustelnika. Przyjmując styl życia naszego Zakonu, przyjmujesz na siebie całe doświadczenie duchowości, doświadczenie charyzmatu, które kształtowane było poprzez stulecia przez naszych zakonnych współbraci w różnych częściach świata - dodał.