Independence Day to spotkanie dla młodych dorosłych w wieku licealnym i studenckim, w czasie którego chcieli inaczej spędzić Święto Niepodległości. To też początek czegoś nowego w diecezji świdnickiej.
W Polanicy-Zdroju zebrała się grupa młodzieży, aby razem w duchu religijnym przeżywać patriotyczne święto, a przy okazji rozważyć swoje dalsze życiowe powołanie. Były Msza św, modlitwa, konferencja, posiłek, hektolitry kawy czy herbaty i godziny rozmów.
- Uważamy, że nie da się rozłączyć życia codziennego od chrześcijaństwa. Żyjemy w świecie, żyjemy w Polsce. 11 listopada to dzień wolny i możemy być razem. Spotykając się tutaj, zdecydowaliśmy, że chcemy to przeżyć w sposób religijny, zastanowić się nad tym, co to jest wolność chrześcijańska i jak to się łączy z tym światem, w którym żyjemy - opowiada ks. Piotr Gołuch, jeden z organizatorów wydarzenia.
- Idea jest taka, żebyśmy tworzyli wspólnotę, abyśmy mogli razem się modlić, działać, ewangelizować i spotykać się regularnie. Po co? Żeby się formować, by stawać się ludźmi niosącymi Ewangelię - dodaje ks. Rafał Masztalerz, współorganizator.
Uczestnicy to osoby, które ze wspólnot już trochę wyrosły i szukają czegoś więcej.
- Jesteśmy z różnych duszpasterstw młodzieżowych, jednak po wyjechaniu na studia mieliśmy taką chwilę przerwy. Ludzie z naszych wspólnot, do których należeliśmy, są od nas dużo młodsi. Stąd powstał pomysł u księży, żeby zorganizować coś dla tych, którzy do tej pory należeli już do wspólnot, żeby mieli do czego wrócić - tłumaczy Sandra Zubek.
Kolejne spotkanie już za miesiąc, w okolicach 23 grudnia.