Nowy numer 13/2024 Archiwum

Koncertowe brzmienie, ale nie ma kto go wydobyć

Lewin Kłodzki to mała miejscowość, a w niej kościółek, w którym znajdują się organy z początku XX wieku.

Swoim brzmieniem dorównują one najlepszym organom Ziemi Kłodzkiej, na których z powodzeniem odbywać się mogą koncerty.

- Prospekt, czyli obudowa, wykonany przez firmę Rigel pochodzi z 1885 roku, a instrument z 1938. Jest to typowo koncertowy instrument. Trzy spośród 28 głosów to językowe: trąbka puzon i obój. Jest to niespotykane w organach znajdujących się na wioskach. Co prawda przed wojną Lewin był miastem, ale bardzo małym.

Remont dotyczył całości obiektu, czyli instrumentu oraz jego obudowy.

- Po 6 latach walki udało nam się wykonać 99 % prac. Sześć lat temu poprzedni proboszcz rozebrał całość i tak to leżało przez 3 lata, po tym czasie zaczęliśmy wszystko kompletować i odrestaurowywać. Do tej pory udało się wyremontować cały prospekt organowy, odnowiono 300 piszczałek. Instrument był całkowicie rozebrany i porozkładany po różnych budynkach kościelnych. Zatem trzeba było go skompletować. Firma, która wcześniej zaczęła robić remont część instrumentu miała u siebie w pracowni, dlatego od nich też musiałem odzyskać pewne elementy. Na wiosnę planowane jest zakończenie renowacji. Pozostało dorobienie jeszcze jednego głosu i zestrojenie organów - wyjaśnia ks. Jarosław Nitkiewicz, proboszcz.

Renowacje renowacjami, ale w lewińskim kościele jest jeszcze jeden problem, bo na organach nie ma kto grać.

-Teraz poszukujemy organisty, który zechce na nich grać. Obecnie jest tak, że muszę tu przychodzić 3 razy w tygodniu i naciskać każdy z klawiszy. Trzeba nacisnąć każdy klawisz, żeby każda piszczałka wydał dźwięk, ponieważ znajdują się tam mieszki skórzane, które jeśli nie pracują to skóra pęka i wtedy piszczałka nie wydaje dźwięku. Tak naprawdę od wojny nie było żadnego remontu - dodaje.

Podziękowania za osiągnięcie celu proboszcz kieruje do mieszkańców, którzy mimo małej liczebność mocno zaangażowali się w zbiórkę.
Nasza parafia jest bardzo mała, bo liczy jedynie ok. 1400 osób, a i tak udało nam się uzbierać duża kwotę. - Uzyskaliśmy częściową dotację od Urzędu Marszałkowskiego, Ministerstwa Kultury i Sztuki, Fundacji Polska Miedź oraz od naszej gminy. Dziękuję tutaj naszym radnym oraz pani wójt za wsparcie finansowe - kończy ks. Jarosław.

Na wiosnę, z okazji zakończenia remontu organów planowany jest cykl koncertów.

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy