Kiedy w parlamencie i mediach trwały dyskusje na temat słuszności ograniczenia sprzedaży alkoholu przez samorządy, członkowie wałbrzyskiego Ruchu Światło-Życie poszli krok dalej.
Odbywająca się 24 listopada konferencja "Ku trzeźwości narodu" zorganizowana przez chrześcijańskie stowarzyszenie działające w Wałbrzychu skupiła się na omówienie propozycji programu trzeźwościowego w kraju.
W pierwszym wystąpieniu Dorota Flaga pokazała, że problem alkoholizmu wcale nie dotyczy większości Polaków. Jak pokazują przedstawione przez prelegentkę badania, tylko 17% Polaków ma problemy z nadużywaniem wysokoprocentowych trunków. Ich nałóg negatywnie wpływa jednak na ich rodziny, sąsiadów i całe społeczeństwo.
- Patrząc na codzienność, na otoczenie, na mentalność czy reklamy, to można odnieść wrażenie, że to aż nadto dobry wynik. Zastanawiając się nad tym dłużej jednak dojdziemy do przekonania, że mniejszość zdominowała tutaj większość. Wmówiono nam, że wypada, że nie można odmówić. Poza tym cała masa ludzi żyje w cieniu tej mniejszości terrorystów alkoholowych - wyjaśniała.
Mówić o trzeźwości zewnętrznej, trzeba spojrzeć także na wnętrze człowieka, do czego przekonywał Mirosław Różyński cytując wykład dr Agnieszki Muzyk.. - Trzeźwy człowiek to odpowiedzialny, podejmujący swoje życiowe decyzje w sposób rozważny i przemyślany - dodał.
Konferencja była poświęcona przede wszystkim odpowiedzialności państwa i samorządów za trzeźwość narodu, ponieważ ze względu na ogromny zakres treści, organizatorzy zaplanowali także drugą część panelu, dotyczącą odpowiedzialności rodziny i Kościoła. - Gdy mówimy o odpowiedzialności samorządu za trzeźwość, najważniejsze jest zdanie sobie sprawy, że podejmując działania mające na celu ochronę przed nadużywaniem alkoholu czy narkotyków, dbamy o dobro wszystkich - przekonywał drugi prelegent.
Kolejne spotkanie ma dotyczyć odpowiedzialności rodziny i Kościoła w dziedzinie alkoholizmu. O terminie z pewnością poinformujemy naszych czytelników.