Po tym, jak w ubiegłym roku świdnicka katedra wraz z luterańskim kościołem zostały wpisane przez Prezydenta RP na Listę Pomników Historii, władze miasta chcą, by oba zabytki zajaśniały pierwotnym blaskiem.
O staraniach proboszcza katedry ks. Piotra Śliwki o wpisanie kościoła pw. św. Stanisława i św. Wacława w Świdnicy na listę Pomników Historii pisaliśmy już w ubiegłym roku. Wówczas gospodarz tego najstarszego w mieście kościoła podjął starania o dofinansowanie kosztownych remontów świątyni.
Choć nie udało się zdobyć dotacji w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014-2020, ks. Piotr starał się przeprowadzać najpotrzebniejsze naprawy uszkodzeń spowodowanych przez wiatr czy ząb czasu.
Bez wątpienia do wykonania prac przyczyniły się mniejsze dotacje z miasta w wysokości 426 tys. zł czy z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego - 550 tys. zł. Jednak w oficjalnym komunikacie prasowym prezydent Świdnicy tak komentuję tę sytuację.
- Te proporcje należy zdecydowanie zmienić, bo miasto nie dysponuje aż tak dużymi funduszami, aby w sposób zdecydowany poprawić stan konstrukcji katedry czy zrealizować ogromny projekt dotyczący rewitalizacji wnętrz. Oczywiście wsparcie ze strony miasta zawsze będzie, także jeśli w grę będzie wchodził wkład do projektu na dofinansowanie. Jednak w tej chwili nie można już czekać - mówi Beata Moskal-Słaniewska.
Prezydent wystąpiła również z apelem m.in. do Prezydenta RP Andrzeja Dudy, Premiera Rządu RP Mateusza Morawieckiego, Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Piotra Glińskiego, Szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów posła Michała Dworczyka oraz do innych posłów ziemi świdnickiej. O tych wystąpieniach poinformowany został także biskup, Ignacy Dec.
Według szacunków parafii koszt przeprowadzenia prac renowacyjnych wewnątrz, a także prac związanych ze wzmocnieniem konstrukcji wieży kościoła, to około 60 mln zł.