Za "poker face", dźwięczne i wdzięczne chrapanie na lekcji, tajemniczy uśmiech i wiele innych wyjątkowych rzeczy wyróżniono uczniów w jednej ze szkół.
Na gali pożegnalnej klas trzecich w Katolickim Niepublicznym Gimnazjum im. Franciszka Blachnickiego wychowawcy oprócz tradycyjnych nagród za średnią ocen czy frekwencję postanowili dla każdego ucznia wymyślić wyjątkową kategorię. Wraz z drobnymi upominkami 21 czerwca kończący gimnazjum otrzymali podziękowanie za odwagę w głoszeniu własnych poglądów, kobiece postrzeganie świata, oszczędność kartek na pisemnych sprawdzianach, największy ścisły umysł wśród humanistów i największy humanistyczny umysł wśród ścisłowców czy konkurencyjność dla Wikipedii.
Jak się później okazało, absolwenci nie pozostali dłużni nauczycielom, tworząc w ramach artystycznego programu galę wręczenia statuetek. Również tym razem kategorie były zabawne i nieco przekorne. Za nowoczesną historię, życie na obrazach, gramatykę w przypadkach, słówka w kartkówkach czy programowanie umysłów zostali wyróżnieni nie tylko nauczyciele, którzy towarzyszyli klasie do końca, ale również ci, którzy z różnych przyczyn wcześniej opuścili szkołę.
W auli II Liceum Ogólnokształcącego, gdzie po Mszy św. w kościele Krzyża Świętego odbywało się całe spotkanie, pojawili się również wcześniejsi absolwenci gimnazjum. Oni również pamiętają jeszcze chwile pożegnania z tą szkołą. – To jakby było wczoraj. Byliśmy w tej szkole od jej początku i chcemy być do końca, bo, jak wiadomo, we wrześniu rozpocznie się ostatni rok funkcjonowania gimnazjów – wyjaśnia jedna z zeszłorocznych absolwentek.
Odchodzącym w tym roku dyrektor szkoły, Anna Kośna złożyła życzenia wypływające z wartości promowanych w szkole i znajdujących się na jej herbie. - Życzę wam, byście przez wiarę i rozum poznawali świat. Tak jak to jest zapisane w motto naszej szkoły. Ale także umiaru w każdej dziedzinie życia i dalszego trwania we wspólnocie przyjaciół, która zawsze jest grupą wsparcia – mówiła.
W czasie apelu podziękowano nie tylko nauczycielom i uczniom, ale i rodzicom, którzy przez trzy lata angażowali się w tworzenie szkoły i jej atmosfery.