Tradycyjnie w Bobolicach wszystkie nurty z diecezji świdnickiej połączyły się w jeden.
Jeszcze przed Eucharystią pielgrzymi mogli ucałować łaskami słynącą ludową Pietę, która czekała na nich przy wejściu do świątyni. Na spotkanie 2 sierpnia o świcie przybył także bp Ignacy Dec, który przewodniczył Mszy św. i wygłosił do zebranych słowo Boże. Nawiązał w nim do obchodzonego wspomnienia Matki Bożej Anielskiej.
- W czasie uroczystości maryjnych śpiewamy często w naszym kraju pieśń: "Królowej anielskiej śpiewajmy, różami uwieńczmy Jej skroń. Jej serca w ofierze składajmy, ze łzami wołajmy Doń. O Maryjo, bądź nam pozdrowiona, bądź Ty zawsze Matką nam". W pieśni tej zwracamy się do Maryi jako do Królowej aniołów - mówił.
Przypomniał też, że tytuł ten związany jest ze św. Franciszkiem z Asyżu. - To właśnie on był szczególnym czcicielem Matki Chrystusa. Przed swoją śmiercią wyprosił u Maryi dar odpustu, zwany odpustem Porcjunkuli. Odpust Porcjunkuli można zyskać 2 sierpnia, kiedy w zakonach franciszkańskich obchodzona jest uroczystość Matki Bożej Anielskiej. Kolebką tej uroczystości jest Asyż, a zwłaszcza dolna bazylika franciszkańska wzniesiona pod wezwaniem Matki Bożej Anielskiej. Tu czci się szczególnie Matkę Bożą jako Królową Aniołów i św. Franciszka, Jej duchowego syna. To tutaj św. Franciszek otrzymał polecenie, by naprawić Kościół. Przyjął to wezwanie i przez swoje życie w postawie ubóstwa, czystości, posłuszeństwa, miłości do Boga, do człowieka i do świata przyrody, rzeczywiście przyczynił się do odnowy Kościoła XIII wieku - przypominał biskup.
Nawiązał też do współczesnych czasów. - Drodzy pielgrzymi, za sprawą obecnego Ojca Świętego powracają dziś do Kościoła ideały św. Franciszka. Dzisiejszemu Kościołowi potrzebny jest duch św. Franciszka, jego styl życia w pokornej wierze, w prostocie ducha, w postawie ubóstwa, czystości, posłuszeństwa, radości i miłości. Świat patrzy i zważa nie tyle na to, co mówimy, ale patrzy, jak żyjemy. Nasze życie jest księgą, którą czytają jeszcze ludzie. Świat dzisiejszy, także Kościół współczesny, potrzebuje dzisiaj nowych Franciszków. Starajmy się do nich należeć - zakończył.
Z Bobolic pielgrzymi udali się w najdłuższy odcinek do Przeworna.