Ojcowie paulini zapewniają, że choć kończy się rok kalendarzowy oraz Nadzwyczajny Rok Świętego Józefa, to spotkania modlitewne 19. dnia miesiąca trwać będą nadal.
Jak mówi proboszcz sanktuarium św. Józefa w Świdnicy o. Dariusz Laskowski, modlitwy za pośrednictwem św. Józefa planowane są do marca 2019 roku. Później paulini zaproponują nową formułę. Dotychczas w intencji diecezji modlono się podczas Mszy św. i adoracji, którym towarzyszyła konferencja.
Wierni oraz wspólnota Przymierza Miłosierdzia i Bractwo św. Józefa 19 grudnia prosili o łaski dla biskupów, księży, mieszkańców diecezji świdnickiej różnych stanów i zawodów.
Konferencję wygłosił ks. Adam Woźniak, proboszcz z Wir. Mówił o św. Józefie jako zwycięzcy. Tym, który nie przegrał, bo ufał Bogu i dzięki temu umiał stanąć ponad tym, czego nie wiedział i nie rozumiał.
- Patrzymy na Józefa i jesteśmy zadziwieni. On idzie w życiu wbrew rozumowi. Przeżywa dylematy, podobnie jak my, ale wsłuchuje się w głos Boga i podejmuje dobre decyzje – wyjaśniał ks. Adam. – Józef jest ogarnięty łaską Bożą, on myśli jak Bóg. Dlatego widzimy, jak jego decyzje współgrają z zapowiedziami Starego Testamentu dotyczącymi Jezusa. Jak choćby „Nazwany będzie Nazarejczykiem” (Mt 2, 23) czy „Z Egiptu wezwałem Syna mego” (Mt 2,15).
Prelegent akcentował ufność i milczenie Józefa. Podkreślał, że święty umiał słuchać i dzięki temu rozpoznawał, co jest prawdziwe i słuszne. Natomiast współcześni ludzie tak szybko gubią Boże światło. Nawet jeśli widzą znaki, to po jakimś czasie zaczynają wątpić i do planu Stwórcy wprowadzają własne modyfikacje. Zamiast ucieszyć się, że Bóg idzie z nimi drogą ich życia, że pomaga, ciągle pytają, czy jeszcze daleko, czy w tych butach dojdą itp.
– Bardzo potrzebujemy św. Józefa, żeby był naszym przewodnikiem życiowym. W czasach kryzysu męskości i ojcostwa jest on dla nas znakiem. Jego czysta miłość do Boga była źródłem zaufania i siły nawet w najtrudniejszej sytuacji. A nasza siła może płynąć z odkrycia postawy Józefa. Zapatrzeni w niego przekonamy się, że wiele rzeczy można załatwić bez słów, ale niczego się nie da załatwić bez szczerej miłości – zakończył ks. Adam.