Przedstawiciele tej międzynarodowej organizacji katolickiej przez całą niedzielę w świątyniach stolicy diecezji mówili o wsparciu prześladowanych chrześcijan.
W czterech świdnickich parafiach ks. Waldemar Cisło, ks. Andrzej Paś, ks. Mariusz Boguszewski i ks. Paweł Antosiak w czasie homilii 24 lutego mówili o tej części Kościoła na świecie, która nie może liczyć na to, że w świątyni będzie czekał na nich kapłan.
- Chciałbym, abyśmy dzisiaj zatrzymali się krótko nad tematem Kościoła, który jest często w naszym kraju postrzegany jako przeszkoda w osiąganiu pewnych celów. Tego Kościoła, który tak często jest odzierany z godności poprzez krytykę, profanację, szkalowanie. Kościoła, który w wielu krajach Europy wydaje się umierać. Ale i Kościoła, który w krajach Afryki rozkwita, mimo że i tak dochodzi do zabójstw chrześcijan na tle religijnym. Mimo to, ci ludzie dalej starają się być wierni Chrystusowi – rozpoczął homilię ks. Waldemar Cisło, przewodniczący polskiej sekcji Pomocy Kościołowi w Potrzebie.
Odnosząc się do konkretnych przypadków prześladowań na Bliskim Wschodzie przypomniał słowa papieża Benedykta XVI, że bez chrześcijan straci on swój charakter.
– To chrześcijanie pokazują, że można żyć razem w jednym mieście mimo różnic religijnych i nie trzeba się zabijać. Że można siebie nawzajem szanować. Kiedy w czasie wojny w Syrii do jednego z kościołów przyszła zakrwawiona muzułmanka, to nikt jej nie pytał o świadectwo chrztu, tylko od razu udzielano jej pomocy. To jest prawdziwe świadectwo chrześcijaństwa – podkreślił, dziękując zgromadzonym w kościele pw. św. Andrzeja Boboli wiernym ks. Cisło.
Co mówili pozostali księża i skąd wśród nich wziął się pochodzący z diecezji świdnickiej ks. Paweł Antosiak? O tym już za tydzień w 10/2019 numerze świdnickiej edycji "Gościa Niedzielnego".