Rażony piorunem ksiądz o akcji "Polska pod krzyżem"

Na stronie organizatorów akcji pojawił się film ze świadectwem ks. Jerzego Kozłowskiego.

Młody kapłan opowiada w nim nie tylko o swojej tragedii, ale i o przeświadczeniu, że bliskość krzyża na Giewoncie ocaliła mu życie. - Ludzie pytali mnie tam, czy krzyż zabija. Ale przecież gdyby tak było, to ci, którzy byli najbliżej niego, zginęliby. A stało się wręcz przeciwnie, stojąc blisko niego - ocaleliśmy - podkreśla.

Polska pod Krzyżem: ks. Jerzy Kozłowski - Znak dla Polski
POLSKA POD KRZYŻEM

"To jest coś znacznie więcej niż film, to wielkie świadectwo i znak dla Polski. To zaproszenie, to wezwanie, by stanąć pod Krzyżem, zaprzeć się się samego siebie, wziąć go i naśladować Jezusa. W Krzyżu zwycięstwo dla Kościoła i Polski, dla każdego z nas! Prosimy Was z całą mocą - odczytajcie ten znak. Sursum corda! W górę serca!" - piszą organizatorzy pod filmem.

Zachęcają do akcji, która już w najbliższą sobotę odbędzie się również na terenie naszej diecezji: w Bardzie Śląskim, Bielawie, Kudowie-Zdrój, Mieroszowie, Radkowie, Strzegomiu, Starym Wielisławiu, Stroniu Śląskim, Wałbrzychu i Ząbkowicach Śląskich (więcej informacji). Wydział Duszpasterski Świdnickiej Kurii Biskupiej organizuje także wyjazd na ogólnopolskie centralne spotkanie we Włocławku. 

Zachęcamy Was do udziału i przesłania nam kilku fotografii z każdego z tych miejsc, byśmy wspólnie pokazali, jak modli się diecezja świdnicka. 

Dodajmy, że ks. Jerzy kilka dni temu został przewieziony ze szpitala w Zakopanem do Polanicy-Zdroju. Najprawdopodobniej już dziś opuści szpital i wróci do domu. Czeka go jednak rehabilitacja.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..