50-lecie Domu Pomocy Społecznej w Jaskulinie

Uroczystość zgromadziła nie tylko pracowników i pensjonariuszy oraz ich rodziny, ale też wielu zaproszonych gości, wśród których były władze samorządowe, służby mundurowe i delegacje z zaprzyjaźnionych placówek. Mieszkańcy witali przybyłych uśmiechem i własnoręcznie wykonanymi upominkami. Świętowanie rozpoczęła wspólna modlitwa. Podczas Eucharystii ordynariusz świdnicki zwrócił uwagę na najważniejsze przykazanie - przykazanie miłości.

- Przejawem nowego przykazania, nakazującego nam miłość do każdego człowieka, jest wasz dom pomocy społecznej. Tyle dobra, tyle miłości doznawali i doznają tu ludzie będący w potrzebie. Dziękujemy Bogu za to dobro i zawierzamy Mu przyszłe dni tego domu, aby zarówno pracownikom, którzy służą potrzebującym, jak i pensjonariuszom było tu dobrze - mówił bp Ignacy Dec.

Daria Kurek, dyrektor DPS, przypomniała dzieje domu. Szczególne wyrazy wdzięczności skierowała do Lucyny Mielczarek, która pracuje w domu od 50 lat.

- Dokładnie 1 września 1969 roku został powołany Państwowy Dom Specjalny dla dzieci. Mieścił się wtedy w pałacyku myśliwskim. Na początku przebywała tu ok. 40-osobowa grupa wychowanków w wieku 7-8 lat. Niektórzy z pierwszych mieszkańców są tu do dzisiaj  – mówiła szefowa placówki.

Obecnie w domu mieszczącym się w nowych obiektach mieszka 70 osób. Placówka jest koedukacyjnym domem pobytu stałego, który zapewnia swoim mieszkańcom całodobową opiekę. Zaspokaja indywidualne potrzeby bytowe, zdrowotne, edukacyjne i religijne pensjonariuszy.

Zebrani na jubileuszu obejrzeli przedstawienie pt. „Zobacz we mnie człowieka” przygotowane przez mieszkańców domu skupionych w grupie teatralnej "Niepokonani". Na zakończenie spotkania gospodarze zaprosili obecnych na poczęstunek.