Mszy św. na cmentarzu parafii katedralnej w uroczystość Wszystkich świętych przewodniczył biskup pomocniczy diecezji świdnickiej.
W homilii bp Adam przypomniał, że świętość to nie droga dla wybranych, ale dla wszystkich. - W tym wyjątkowym czasie pamiętamy o tych, którzy poprzedzili nas w drodze do wieczności, którzy żyli miłością i dlatego mogli osiągnąć życie wieczne. Wśród nich są ci, którzy są nam znani, są wpisani do kalendarza liturgicznego, ale jest też cała rzesza świętych oglądających oblicze Boga, których nie znamy z imienia i nazwiska. Są tam dzieci, młodzież, ojcowie i matki, ludzie starsi. Może są wśród nich nasi bliscy, znajomi, przyjaciele. Jest cała rzesza świętych, których chcemy uczcić w jednej uroczystości i podziękować Bogu za to, że okazał im miłosierdzie i przyjął ich do nieba - rozpoczął bp Bałabuch.
Dalej, odnosząc się do ośmiu błogosławieństw, zwrócił uwagę na cechy, które wyróżniają świętych. - Pan Jezus pokazuje nam dzisiaj drogę, którą trzeba iść, a która prowadzi nas do tego, byśmy i my mogli znaleźć się w gronie zbawionych. Ta droga zawiera się w ośmiu błogosławieństwach. W Nowym Testamencie oznaczają one jedyną w swoim rodzaju przyjaźń z Bogiem, miłość, która powołuje człowieka do wiecznej szczęśliwości. Błogosławieństwa można by nazwać doskonałymi drogowskazami do domu Ojca. Dlatego chcemy się ich trzymać, według nich żyć i postępować - mówił, omawiając kolejne wskazówki.
Po zakończeniu Mszy św. biskup wyruszył wraz z wiernymi ścieżkami cmentarza w procesję różańcową.