W świdnickim Muzeum Dawnego Kupiectwa zaprezentowano kolejny album poświęcony świątyni pw. Wniebowzięcia NMP we Lwowie.
To już druga pozycja prezentująca kościół znajdujący się na Kresach Wschodnich. Skąd takie zainteresowanie u jej autora Tadeusza Słobodziana?
– Ostapie, Skałat, Tarnopol to moje korzenie. To miejsce urodzenia moich rodziców: Agnieszki i Michała, a wcześniej ich protoplastów. Tam na świat przyszła też część mojego rodzeństwa: Maria, Stanisław i Henryk. Niestety, moja rodzina została wyrzucona z ojcowizny w 1945 r. i trafiliśmy na Dolny Śląski – wspomina świdniczanin.
Mówi też o samym albumie, który został zaprezentowany 6 marca w Muzeum Dawnego Kupiectwa w Świdnicy.
– To kontynuacja poprzedniego wydania. W trosce o nasze dziedzictwo narodowe również na Kresach Wschodnich staramy się przekazywać młodemu pokoleniu, a także przypomnieć starszemu, że Kresy Wschodnie były polskimi rdzennymi ziemiami przez 650 lat. Pokazujemy tu także losy tamtejszych kościołów rzymskokatolickich i cmentarza obrońców Lwowa. Ciekawą częścią książki jest poświęcona katedrze ormiańskiej, która jest jedynym przykładem architektury o rysach orientalnych w Europie – podkreśla Tadeusz Słobodzian.
Dodaje, że to także zobowiązanie wobec Kresowiaków – lwowiaków wyrzuconych ze swojej ojczyzny i tych, którzy tam zostali. – Część egzemplarzy chcemy wysłać bezpłatnie do lwowskiej katedry, może uda się z ich sprzedaży zarobić chociaż na drobne prace. Taka mała nasza cegiełka na rzecz rodzinnych stron – wyjaśnia.
Na prezentację albumu zaproszono miejscowych samorządowców, przedstawicieli środowisk kulturalnych, jak również bp. Ignacego Deca i innych kapłanów.