W najbliższy czwartek już trzecie spotkanie w ramach SOW w parafii pw. Świętych Aniołów Stróżów. To ostatni moment, by w nim wziąć udział.
Tydzień wcześniej, tj. 5 marca, drugą konferencję wygłosił ks. Tomasz Kowalczuk z parafii pw. Wniebowzięcia NMP w Bielawie.
– W tym tygodniu przyglądałeś się swojemu życiu. Zadawałeś sobie ważne pytania: czego pragnę, jak wyglądają moje relacje z innymi ludźmi. Czy wierzę w Boga, czy wiem, po co żyję. Być może przeżywasz teraz jakiś problem: opiekujesz się chorą mamą, masz kłopot w małżeństwie, w pracy, w relacjach z dziećmi. A może wszystko się układa. Spójrz teraz na swoje pragnienia – wprowadzał w tematykę konferencji.
Potem, odwołując się do zachęty Jezusa wobec uczniów, by wypłynęli na głębię, mówił o przyzwyczajeniu do tego, co jest, i lęku przed pójściem za Chrystusem. Zachęcał, by za Jego wskazaniem najpierw „odpłynąć kawałek”.
– Zrelaksuj się, obiektywnie spójrz na swoje życie, spójrz, jak wyglądają twoje relacje w pracy, w szkole, w domu, w rodzinie, jak wyglądają twoje relacje ze Mną (z Jezusem), z Bogiem. Spójrz, jak to wygląda, bo chcę zrobić wielkie rzeczy z tobą. Posłuchaj Mojego głosu, pójdź za nim, odpłyń chociaż kawałek, tylko troszkę, nie wymagam od razu, abyś stawał na głowie i podejmował trudne decyzje, podejdź tylko kawałek – parafrazował słowa Syna Bożego.
Pokazał też, że kolejnym krokiem jest wypłynięcie na głębię. – Szymon wypłynął na głębię nie dlatego, że miał mocną wiarę w Boga. Piotr zaryzykował, wypłynął w ciemno (...). Warunkiem uczestnictwa w SOW nie jest wiara w Boga, ale pragnienie. I to pragnienie może być tak jak u Szymona jedynie pójściem w ciemno, podjęciem decyzji, w stylu: "a pójdę, co mam do stracenia, nuż coś skorzystam, chociaż nie chce mi się, bo cały dzień pracowałem, przez cały dzień miałem mnóstwo obowiązków i należy mi się odpoczynek, ale mimo to pójdę"... – zachęcał.
Kolejne spotkanie w czwartek 12 marca o godz. 18.