Ordynariusz diecezji świdnickiej przewodniczył w kaliskim sanktuarium św. Józefa comiesięcznej modlitwie w intencji rodzin i obrony życia poczętego.
Wraz z bp. Markiem Mendykiem 7 maja modlili się: bp Edward Janiak - biskup kaliski, bp Łukasz Buzun - biskup pomocniczy, bp Stanisław Napierała - biskup kaliski senior, i kilku kapłanów.
W homilii przewodniczący liturgii nawiązał do tematu pójścia za Chrystusem, zaznaczając pierwszy czwartek miesiąca i Tydzień Modlitw o Powołania, jak również osobę św. Józefa. Podkreślał, że jego milczenie zostawiało w przestrzeń dla Boga i było obrazem jego skromności, pokory, dyskrecji, łagodności, powściągliwości, delikatności i sprawiedliwości.
- Patrzymy dzisiaj na Józefa. On pulsuje świętością, ponieważ jest sprawiedliwy wobec Boga, wobec małżonki Maryi, wobec Jezusa i wobec swojego własnego powołania. Ta jego sprawiedliwość staje się przekonująca tylko wtedy, kiedy jego zachowanie rozważamy z perspektywy jego ogromnej wiary. Zaufania, jakie pokładał w Bogu. Ta sprawiedliwość nie sprowadza się tylko do jednej sytuacji w życiu, tzn. wobec Maryi, która stała się w stanie błogosławionym za sprawą Ducha Świętego. Jego sprawiedliwość w tym niezwykle delikatnym momencie odsłoniła swoje piękne oblicze. Józef jest sprawiedliwy, ponieważ ufa Panu Bogu bardziej niż sobie – wyjaśniał biskup świdnicki.
Mówił, że patron narodowego sanktuarium w Kaliszu jest dziś potrzebny do dawania świadectwa światu, który jest poddany ciężkiej próbie.
- Obecna sytuacja związana z epidemią pokazała, jak bardzo ludzie cenią życie i zdrowie, jak na wiele wyrzeczeń potrafią się zgodzić, aby te wartości ratować. Okazuje się, że nawet potrafimy zrezygnować z rozrywki, sportu, godzimy się na ograniczenia w handlu, pozostanie w domach, wszechobecną dezynfekcję i wszyscy zakładamy maseczki. Szukamy lekarstwa, szczepionek. Doceniane są te rządy państw, które z wielką determinacją bronią swych obywateli przed „wirusowym ludobójstwem” – jak mówił Ojciec Święty Franciszek. Wydawałoby się, że postawa pro-life – postawa „za życiem” jest jedyną możliwą do przyjęcia w tej sytuacji. Niestety, okazuje się, że tak nie jest. Okazuje się, że dla walki z koronawirusem można zrezygnować niemal ze wszystkiego, ale gdy chodzi o walkę ze światową pandemią mordowania dzieci nienarodzonych, to już ważne są: „wolność” (źle pojmowana wolność „do czynienia zła”), „wybór” (czyli możliwość decydowania o uśmierceniu drugiej osoby), „prawa kobiet” (do rujnowania swego macierzyństwa) – zauważył bp Mendyk akcentując, że prawo do życia nie jest prawem religijnym, ale stanowi istotną część prawa naturalnego.
Pod koniec Mszy św. biskupi i kapłani zawierzyli św. Józefowi rodziny i dzieci nienarodzone oraz prosili o ustanie epidemii koronawirusa w Polsce i na świecie.
Temat majowego spotkania w Sanktuarium św. Józefa nawiązywał do 70. rocznicy wyzwolenia obozu w Dachau: „O kapłanach ocalonych w Dachau: wdzięczni za ocalone życie stworzyli dzieła służące życiu”. W ramach konferencji tematycznej ks. prał. Sławomir Kęszka mówił o powstałych dziełach miłosierdzia będących wypełnieniem obozowego ślubowania kapłanów cudownie ocalonych w obozie w Dachau za sprawą nadzwyczajnej interwencji Świętego Józefa Kaliskiego. Wśród nich wymienił ufundowaną w 1970 r. przez księży z Dachau w podziemiach kaliskiego sanktuarium Kaplicę Wdzięczności i Męczeństwa oraz Muzeum i Archiwum, w których zgromadzone zostały dokumenty i przedmioty dotyczące ich pobytu w obozie w Dachau, a także założony w 1975 r. Instytut Studiów nad Rodziną w Łomiankach.