Choć tylko jedna z tych parafii nosi tytuł Zesłania Ducha Świętego, wszystkie trzy obchodzą swoje patronalne święto w dniu Pięćdziesiątnicy.
A to dlatego, że bielawska i świdnicka parafia noszą imię Ducha Świętego, a ta w Boguszowie-Gorcach akcentuje wydarzenie Jego zesłania na zgromadzonych w Wieczerniku.
O jego wyjątkowej roli w historii zbawienia mówił 30 maja w stolicy diecezji bp Marek Mendyk, który przewodniczył Sumie odpustowej. - Gromadzimy się przy ołtarzu, aby nie tylko wspominać, ale i uobecniać to, co dokonało się w Wieczerniku. Jest on miejscem wielkiego i głębokiego działania Pana Boga. Miejscem, które obok Nazaretu i Golgoty dla chrześcijanina powinno mieć szczególne znaczenie. Dlaczego? Bo to właśnie tam Chrystus odprawił pierwszą Mszę św. Tam nastąpiło wyświęcenie apostołów na kapłanów. W tym miejscu Chrystus ustanowił sakrament pokuty i pojednania. I wreszcie w tym właśnie miejscu popłynęły słowa najpiękniejszej modlitwy - arcykapłańskiej. Modlitwy, w której Jezus wyraził swoje pragnienie jedności i miłości na świecie - wspominał na początku homilii odpustowej w świdnickiej świątyni.
W Gorcach na czele zgromadzenia liturgicznego stanął natomiast ks. Wiesław Rusin, dziekan wałbrzyskiego dekanatu. - Nasze świętowanie zaczęło się już wczoraj wieczorem, gdy przeżywaliśmy wigilię uroczystości. Udało się nam zebrać dość pokaźną scholę, która pomogła w śpiewaniu nie tylko liturgii godzin, ale i Akatystu. Przygaszone światło i świece także pomogły w zbudowaniu atmosfery modlitwy, która trwała również przez cały dzień Pięćdziesiątnicy - relacjonuje ks. Mirosław Rakoczy, proboszcz jedynej w diecezji parafii pw. Zesłania Ducha Świętego.
Swoje święto patronalne miała również parafia pw. Ducha Świętego w Bielawie. Tu stery objął ks. Michał Jaremko, który obchodził również 35. rocznicę święceń kapłańskich. Homilię natomiast przez cały dzień głosił ks. Krzysztof Ora, dyrektor Wydziału Duszpasterskiego świdnickiej kurii.