Pielgrzymka w intencji trzeźwości narodu nabrała międzydiecezjalnego charakteru. Sąsiadujące ze sobą diecezje, świdnicka i legnicka, razem modliły się w Krzeszowie.
XXII spotkanie ruchów trzeźwościowych odbyło się w niedzielę 14 czerwca w sanktuarium Matki Bożej Łaskawej. Mimo ograniczeń programowych i obostrzeń sanitarnych na Mszy św. stawiło się około 500 osób.
Zgromadzeniu liturgicznemu przewodniczył o. Paweł Stanisław Tarnowski OFM, a homilię wygłosił ks. Rafał Chudy, duszpasterz ruchów trzeźwościowych diecezji świdnickiej, który przekonywał, że nasze życie podobne jest do wędrówki narodu wybranego przez pustynię, który ze względu na nieposłuszeństwo Bogu błąkał się przez 40 lat, nie widząc celu.
Twierdził, że podobnie jest ze wszystkimi, którzy kierują swoje drogi wbrew Bożym prawom, a kiedy dostrzegają swój błąd – wracają. Wymieniając ewangeliczne imiona apostołów, zwrócił uwagę, że w każdym z nas jest coś z Dwunastu. Czasem jesteśmy rozmiłowani jak św. Jan, a niekiedy zdradzamy Jezusa jak Judasz – mówił, odnosząc się także do problemów alkoholowych.
Więcej o nich mówił ks. Bronisław Piśnicki, odpowiedzialny za ruch trzeźwościowy w Legnicy.
– Przybyliśmy, aby zamanifestować ciągle aktualną potrzebę troski o trzeźwość w naszych rodzinach i w polskim narodzie. Musimy być świadomi, że ciągle wzrasta spożycie alkoholu, że pijaństwo i alkoholizm destruktywnie wpływa na tkankę naszego społeczeństwa. Musimy być czujni. W dzisiejszych czasach, kiedy zmagamy się z epidemią koronawirusa, niepewność o jutro może powodować częstsze sięganie po alkohol jako antidotum na te ludzkie biedy. Musimy więc czynić wszystko, aby budzić odpowiedzialność za zdrowie w wymiarze duchowym naszego społeczeństwa, naszych rodzin i to ze strony władz państwowych, samorządowych, kościelnych, naszych wspólnot, jak i nas samych – zachęcał.
Warto też dodać, że również w oprawę muzyczną zaangażowali się przedstawiciele diecezji świdnickiej, tj. Diakonia Muzyczna Emaus z Boguszowa.