Posługujący w parafii pw. Aniołów Stróżów w Wałbrzychu ks. Radosław Mielczarek ruszył z cyklem spotkań formacyjnych dla panów.
Na pierwsze z nich, 19 lutego, przyszło kilkudziesięciu mężczyzn w różnym wieku. Rozproszeni po całej świątyni słuchali, co ten młody kapłan ma im do powiedzenia. Zwłaszcza, że pierwsze miało dotyczyć tożsamości mężczyzny. Zanim jednak ks. Mielczarek zaczął o niej mówić, wpierw odwołał się do wyobraźni obecnych w kościele kolegiackim panów.
- Przypomnij sobie warsztat twojego taty. Takie miejsce, gdzie trzymał narzędzia, gdzie naprawiał różne rzeczy. Może nie miał warsztatu, ale miał swoją szafkę czy półkę z narzędziami. Może trzymał je w specjalnej skrzynce. Jeśli twój tata nie miał takiego miejsca, to z pewnością miał je sąsiad, wujek, kuzyn, dziadek. Każde dziecko patrzy na takie miejsce z podziwem. Kiedy coś, co się zepsuło, za pomocą narzędzi można naprawić lub odbudować. Warsztat to właśnie takie miejsce, w którym naprawia się zepsute rzeczy. Znamy warsztaty samochodowe, szewskie, stolarskie czy jubilerskie. A gdzie, do jakiego warsztatu pójdę, kiedy psuje się moje życie? Kiedy relacje rodzinne są bardzo trudne? Kiedy nie wiem, jak znaleźć kontakt z dziećmi, z żoną? - pytał, podpowiadając, że jest taki warsztat, który radzi sobie z takimi sprawami - to warsztat Pana Boga.
Dalej wyjaśniał, że regularne spotkania każdego 19 dnia miesiąca mają pokazać zainteresowanym mężczyznom ten warsztat oczami opiekuna Jezusa i Maryi, mężczyzny z prawdziwego zdarzenia. - Zobaczymy Józefa, który potrafił zaradzić trudnościom, ale też stanąć i walczyć o życie swoich najbliższych. W naszym warsztacie nie będą nam potrzebne ani heble, ani piły, ani gwoździe. Zastąpi je słowo Boże, konferencja i modlitwa - wymieniał narzędzia, którymi chce pracować w warsztacie świętego cieśli.
Powołując się na opis stworzenia Adama wyjaśniał, że tożsamość mężczyzny wynika z powołania, które otrzymał od Pana Boga w raju. - Bóg, stwarzając człowieka jako mężczyznę i kobietę, dał im specyficzne, odrębne, ale i równocześnie uzupełniające się powołanie. Mężczyzna nie odnajdzie swojej tożsamości, jeśli nie odkryje, do czego wzywa go Pan Bóg od początku stworzenia. W konsekwencji tego nie zrozumie też na czym polega jego zadanie wobec siebie, małżonki, rodziny i tych wokół których żyje - tłumaczył.
Wgłębiając się w historię pierwszych ludzi pokazywał podobieństwo do dzisiejszych męskich problemów. Więcej na ten temat przeczytacie w kolejnym (10/2021) numerze "Gościa Świdnickiego". A na kolejne spotkanie w warsztacie św. Józefa zapraszamy 19 marca o godz. 18.00.