O trzech "M" w życiu papieża Polaka mówił w parafii św. Jana Apostoła biskup świdnicki, wytyczając drogę naśladowcom świętego.
Okazją do refleksji było wprowadzenie relikwii św. Jana Pawła II, które 18 kwietnia podarował parafii abp Mieczysław Mokrzycki. - Od kilku lat przy kościele w Dziećmorowicach stoi popiersie Ojca Świętego. Bardzo chcieliśmy, by dopełnieniem jego duchowej obecności w naszej wspólnocie była jakaś materialna cząstka. Udało się ją uzyskać dzięki staraniom rodziny Mihułków, naszych parafian. Kiedy kilka tygodni temu otrzymaliśmy relikwie od byłego sekretarza papieża Polaka, postanowiliśmy, że to dobra okazja do zaproszenia naszego pasterza - wyjaśniał ks. Jarosław Zabłocki, proboszcz.
29 kwietnia bp Marek Mendyk po uroczystej intronizacji relikwii przypominał, że są one cenne dlatego, że pozwalają człowiekowi wierzącemu już teraz przekroczyć próg świata widzialnego i niejako dotknąć świata wiecznego. - Przypominają, że jedność wierzących nie kończy się razem z naszą śmiercią, ale że jest umacniana dalej przez wymianę dóbr duchowych. Ta wymiana dokonuje się za pośrednictwem różnych form modlitwy, przede wszystkim jednak za pośrednictwem Eucharystii, podczas której jednoczymy się w najwyższym stopniu z kultem Kościoła niebieskiego, czcząc pamięć wszystkich świętych - podkreślał.
Homilię oparł o trzy słowa na literę „M”, które jego zdaniem najpełniej opisują posługę św. Jana Pawła II. - Wiele można mówić czy pisać o Janie Pawle II. Mimo że prawie wszyscy podejmują ten temat, to wcale nie musi być on nudny. Dzisiaj warto przypomnieć papieskie trzy "M” z jego nauczania. Ktoś pewnie pomyśli: jakie to mogą być słowa? Może „miłość”, może jeszcze inne… Prawdziwe jest stwierdzenie, że nauczał On o miłości, ale dzisiaj chciałbym, abyśmy spojrzeli na inne słowa zaczynające na literę "M"; one są różnymi formami miłości, różnymi sposobami patrzenia na miłość. Te słowa to: Maryja, miłosierdzie, młodzież - wymieniał.
W dalszej części przypomniał, że Maryja jawi się jako wzór wiary w Jezusa i nie cofa się przed żadną przeszkodą, że prawdy o miłosierdziu Boga każdy chrześcijanin może, a nawet powinien ułożyć program swojego życia. Tylko wtedy jak papież będziemy autentycznymi świadkami Jezusa dla innych, zwłaszcza młodych. - Młodzi ludzie widzieli w osobie Jana Pawła II wielki autorytet. Widzieli też, że nie bał się cierpienia. Nie odwracał się od cierpiących czy oszpeconych. Kochał wszystkich. Wybaczał ludziom ich przewinienia, nawet te najcięższe – zauważył bp Mendyk, powołując się na przykłady spotkań Ojca Świętego z różnymi ludźmi.
Zachęcał też, by mieszkańcy Dziećmorowic, którzy do swojej parafii zaprosili św. Jana Pawła II, wpatrywali się w jego przykład i starali naśladować w miłości.