Koledzy kursowi ks. Zygmunta Kokoszki zebrali się, by dziękować za 45 lat kapłaństwa. Wśród nich był także bp Stefan Regmunt.
To on przewodniczył uroczystej celebrze 25 maja w Dzierżoniowie. Homilię natomiast wygłosił bp Marek Mendyk, który przyznał się do tremy.
– Nie ukrywam pewnego zakłopotania związanego z prośbą o wygłoszenie słowa Bożego w czasie tej uroczystości. Wynika ono z tego, że od najmłodszych lat księża z tego rocznika byli dla mnie nauczycielami. Poczynając od ks. Ryszarda Urygi z Jedliny-Zdroju, a skończywszy na biskupie seniorze diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. Wiele po nich, ich umiejętnościach odczytywania słowa i doświadczenia życiowego, przejmowałem w pewien sposób, nawet naśladując. A teraz trzeba mi stanąć przed nauczycielami, nie dziwi więc, że towarzyszy mi „Boża trema” – zauważył biskup świdnicki.
Przybliżając lekcje przewidziane tego dnia, nawiązał do szafirowej rocznicy jubilatów.
– Szukałem jakiegoś głębszego określenia dla tej rocznicy i jedyne, które pasowało to "niebieski", wskazujące kierunek, w którym wszyscy zmierzamy i którym jest niebo. Niech czas przygotowań do złotego jubileuszu będzie ukierunkowany na niebo. Niech Bóg wynagrodzi waszą wierność, ofiarność, gotowość do poświęceń, odwagę, ojcostwo duchowe i przyjaźń – zakończył.
Życzenia złożyli też przedstawiciele miasta, w którym posługują ks. Zbigniew Kokoszka i ks. Krzysztof Ambrożej, wicedziekan.