Emerytowani proboszczowie parafii pw. św. Stanisława i św. Wacława w Świdnicy i parafii pw. św. Marcina w Piławie Górnej obchodzili swoje 50. rocznice święceń prezbiteratu.
Kilka dni wcześniej wraz z kolegami z okolicznych diecezji w Polanicy-Zdroju Sokółce przeżywali prywatne rekolekcje.
W ich czasie odwiedzili wambierzyckie sanktuarium, gdzie pod przewodnictwem bp Ignacego Deca koncelebrowali jubileuszową Mszę św.
- Drodzy bracia jubilaci, jeśli szukamy wskazówek na dalszą drogę, na czas jesieni kapłańskiej, to nie szukajmy ich daleko. Są one zawarte chociażby w dzisiejszym słowie Bożym. Bądźmy hojni w przekazywaniu darów. Mamy okazję składać codziennie dar modlitwy za Kościół, za świat, za naszych wiernych, którym służyliśmy. Drodzy bracia, bierzmy często do ręki Pismo Święte. Bóg nas tam nie tylko upomina, ale zapewnia nas o swojej miłości i nas pociesza zauważył biskup senior charakteryzując kolejne dekady kapłańskiej posługi jubilatów.
On również wygłosił słowo Boże w niedzielę 30 maja, kiedy to w katedrze świdnickiej za 5 dekad służby dziękował ks. Jan Bagiński. Homileta tym razem po refleksji nad tajemnicą Trójcy Przenajświętszej przypomniał historię powołania byłego proboszcza świdnickiej parafii.
- Nasza katedra zawdzięcza mu m. in. zmianę pokrycia dachowego i połowę nowych ławek w nawie głównej, elewację naw bocznych i inne prace remontowe. Zaangażował się również w remont tworzącej się u początków diecezji kurii biskupiej. Podejmował również inicjatywy duszpasterskie. szerzył kult Matki Bożej Świdnickiej, a w 2006 r. zainicjował wraz z panem Andrzejem Protasiukiem "Dni Papieskie" w Świdnicy - wymieniał bp Dec.
Drugi z jubilatów świętował natomiast w parafii św. Marcina w Piławie Górnej. Trafił tu 29 czerwca 1983 r. po wizycie Jana Pawła II we Wrocławiu. Tu czekało go wiele zadań związanych z rozpoczętą budową świątyni, domu parafialnego i remontem plebanii, jak również praca katechetyczna i duszpasterska. Przypomniał o tym wszystkim ks. Zbigniew Orda, były wikariusz, którego jubilat poprosił o wygłoszenie homilii.
- To niw przypadek, że przez całe życie był związany ze św. Marcinem. To patron parafii, w które się urodził, ale też pierwszego wikariatu i probostwa. Ten, który oddał wszystko, co posiadał - połowę swojego płaszcza, bo reszta należała do wojska. Taki też w swojej posłudze jest do dziś jubilat. Oddaje Bogu i wiernym wszystko to, co ma. Może dlatego tylu nas dzisiaj tutaj jest mimo pandemii z jednej i drugiej strony ołtarza. Z wdzięczności za to dobro, którym nas wciąż obdarowujesz - zaznaczył wrocławski proboszcz.
Opowiadał też o rodzinnym domu ks. Wolanina, jego posłudze w kolejnych parafiach i ojcowskiej opiece jako proboszcz. Słowa homilety potwierdził ks. Krzysztof Cora, aktualny proboszcz, dziękując za pomoc w prowadzeniu parafii, ale i wierni, których delegacje złożyły życzenia emerytowanemu księdzu.