I to tego, na którym oddał życie Chrystus. W sanktuarium Relikwii Drzewa Krzyża Świętego duchowieństwo i wierni świeccy uczcili dzień związany z tradycją odnalezienia narzędzia zbawienia.
Zwrócił na to uwagę przewodniczący uroczystości odpustowej 14 września infułat ks. Józef Strugarek.
- Mamy pośród siebie cząstkę krzyża świętego. Jakże się nie radować, jak się nie cieszyć, że kawałek narzędzia zbawienia jest pośród nas - mówił z entuzjazmem i przypomniał kard. Bolesława Kominka, który w 1973 r. obejmował w Rzymie kościół tytularny Santa Croce in via Flaminia. - Proboszcz, który pracował wówczas na terenie tamtejszej parafii powiedział do księdza kardynała, że niedaleko, nad Tybrem, przy Moście Mulwijskim rozegrała się bardzo ważna bitwa. Stanęły naprzeciw siebie dwie armie: Maksencjusz, pretendujący do tytułu cesarza rzymskiego, i Konstantyn, syn cesarza. Właśnie wtedy Konstatntyn miał w nocy zobaczyć znak na niebie - krzyż - i napis: „W tym znaku zwyciężysz”. I zwyciężył - podkreślał emerytowany proboszcz szczawieńskiej parafii.
Zauważył, że to zawołanie się nie zmieniło. - Siła tego drzewa trwa, bo to jest ołtarz, na którym Boży Syn, Jezus Chrystus, ofiarował za całą ludzkość swoje życie. To jest ołtarz najświętszy w świecie i znak święty, który wskazuje człowiekowi niebo. To znak zbawienia, odkupienia, uwolnienia człowieka z niewoli szatana. Nie dziwimy się, że wszędzie, gdzie znajdują się chrześcijanie, tam jest krzyż. Jest na szczytach kościołów, w szkolnej klasie, na szczytach gór i na rozstajach dróg, w szpitalach i na piersi wyznawców Chrystusa - wymieniał ks. Strugarek.
Tego dnia rocznicę 10-lecia powstania obchodziło działające w parafii Bractwo Krzyża Świętego. Jubilatom i wszystkim uczestnikom uroczystej Mszy św. podziękował ks. Jan Gargasewicz, proboszcz i kustosz sanktuarium.
Obchody święta patronalnego kościoła Podwyższenia Krzyża Świętego od lat są też częścią tygodniowej nowenny przez wspomnieniem Matki Bożej Bolesnej, patronki Wałbrzycha.