Przełamują nie tylko gemy przeciwników, ale przede wszystkim swoje własne ograniczenia. W Szczawnie-Zdroju odbył się VIII Ogólnopolski Turniej Tenisa na Wózkach.
Na zakrytych kortach tenisowych w Szczawnie-Zdroju od 1 do 3 października 16 zawodników z całego kraju – m.in. z Płocka, Wrocławia czy Koźmina Wielkopolskiego – rywalizowało w zawodach zaliczanych do Narodowego Pucharu Polski. Nie byłoby w tym może nic niezwykłego, gdyby nie to, że wszyscy na co dzień poruszają się na wózkach.
– Kort i nawierzchnia w tenisie na wózkach są te same, co w tenisie klasycznym, jedynie piłkę możemy odbić po drugim koźle, jednak przeważnie gramy z pierwszej piłki. Mamy też specjalnie dopasowane, lekkie i zwrotne wózki sportowe, ze specjalnym kółkiem z tyłu, zabezpieczającym przed wywróceniem – mówi Daniel Wojtarowicz z Dolnośląskiego Stowarzyszenia Sportowców Niepełnosprawnych „Aktywni”, organizator wydarzenia.
Daniel Wojtarowicz uprawia ten sport od 17 lat, jednak ze względu na kontuzję mógł jedynie kibicować pozostałym zawodnikom. Na co dzień trenuje na szczawieńskich kortach, a dużego wsparcia udziela mu gmina Czarny Bór, której jest mieszkańcem. Ubolewa jednak, że w regionie jest bardzo mało tenisistów na wózkach, z którymi mógłby rywalizować, a tym samym doskonalić swoje umiejętności. – Organizuję ten turniej przede wszystkim dlatego, żeby zachęcić kogoś z okolic Szczawna czy Wałbrzycha. To jest drogi sport, jednak dużo pomaga nam Polski Związek Tenisa, którego jesteśmy częścią, znajdują się także sponsorzy – dodaje.
– Sport jest dla wszystkich. Akurat w paraolimpiadzie Polska zdobyła więcej medali niż pełnosprawni sportowcy. Wiem, jak trudną dyscypliną jest tenis ziemny, i obserwując turniej, nie potrafiłbym wygrać z żadnym z tych zawodników – mówi z podziwem Adam Górecki, burmistrz Czarnego Boru.
Zawody, nad którymi patronat objął burmistrz Szczawna-Zdroju, wygrał Jarosław Żyła z Wrocławia, który od 2001 r. trenuje tenis, a na swoim koncie ma m.in. wygraną w turnieju z serii Master w juniorskich rozgrywkach w deblu we Francji, natomiast w karierze seniorskiej udało mu się zdobyć pierwsze i trzecie miejsce w deblu na mistrzostwach Polski. – Tenis to wspaniała forma rehabilitacji, spotkania z ciekawymi ludźmi oraz możliwość podróżowania po świecie i zwiedzania wielu miejsc – mówi Jarosław Żyła.