W dniu liturgicznego wspomnienia św. Łukasza bp Marek Mendyk odwiedził Zakład Opiekuńczo-Leczniczy prowadzony przez siostry elżbietanki.
Spotkanie 19 października rozpoczęło się Mszą św. w której biskup świdnicki polecał cały personel medyczny i chorych. Podkreślał, że taka forma służby ma wyjątkowe znaczenie w dzisiejszym świecie.
- Życie ludzkie jest głównym i podstawowym darem osoby ludzkiej. Dlatego należy go strzec, służyć, pomagać mu oraz leczyć go. Każdy chory jest nie tylko przypadkiem klinicznym, ale zawsze chorym człowiekiem. Wymaga on miłości, uwagi, cierpliwości, życzliwości oraz dialogu. Jako ludzie wierzący w Chrystusa, mamy w sobie wiarę, że w każdym chorym jest Jezus, który cierpi. Ale też wiemy, że również poza cierpieniem fizycznym istnieje jeszcze choroba ducha – ludzie doświadczają swoich cierpień duchowych. I tutaj dużą rolę pomocniczą spełniają kapłani i siostry elżbietanki. Dlatego powołanie kapłańskie, przez jest bliskie powołaniu lekarza. Łączy je przykazanie miłości bliźniego. Jeden i drugi są sługami tego samego Boga, który jest miłością życia – przypominał bp Mendyk.
Powołując się na przypowieść o miłosiernym Samarytaninie zachęcał, by każdy pracownik służby zdrowia potrafił się zatrzymać przy zranionym człowieku, stając się jego bliźnim w miłości.
- Tak bardzo ważna jest rola lekarza i księdza w szpitalu, gdzie oczekują go chorzy. Sam pełniłem kiedyś taką służbę tutaj w tym miejscu, dlatego mogę mówić z całą odpowiedzialnością o tej misji lekarza, kapłana i sióstr elżbietanek wobec chorych. Trudna i bardzo wymagająca jest ta posługa. Wobec ludzkiego cierpienia stanowi ona szczególne wyzwanie. Chory czeka na kapłana i potrzebuje go. Swój ból może on odnieść bezpośrednio do Chrystusa. Stwarza to wyjątkową okazję do wewnętrznej przemiany, co nie tylko sprzyja procesowi leczenia, ale nadaje mu nowy, często zaskakujący dla samego pacjenta osobisty sens. Dlatego każdy pracownik służby zdrowia winien spełnić prośbę chorego odnośnie do zapewnienia opieki religijnej, a nawet nie bać się, aby ją wprost zaproponować – dodał widząc towarzyszące pobytowi chorego w szpitalu samotnośc, zagubienie, cierpienie czy wątpliwości.
Po wspólnej modlitwie i poczęstunku pasterz diecezji świdnickiej symbolicznie włączył się w akcję „Pola Nadziei”, w ramach której siostry elżbietanki kilka dni wcześniej posadziły kilkadziesiąt żonkili, symbolu nadziei.