Jesień życia przybiera różne barwy. Zupełnie tak samo jak w przyrodzie. Mieczysławowi Barszczewskiemu jaśniejsze i cieplejsze tony nadaje pasja.
Opanu Mieczysławie można by powiedzieć dużo, ale nie to, że w tym roku skończył 81 lat. Dziarski i pełen energii o tajnikach swojego malarskiego kunsztu mówi z powagą, ale jest w nim jednocześnie jakaś dziecięca radość i prostota. Nie ujmując innym sposobom spędzania czasu na emeryturze, jego pasja nie tylko dodaje mu sił witalnych, ale jest też pożyteczna. Dla niego samego. Może bowiem przez nią wyrazić siebie i opowiedzieć o tym, co najważniejsze. Ale też dla innych. Pragnie, aby jego obrazy nie tyle były podziwiane, ile skłaniały do refleksji.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.