W czasie uroczystej Mszy św. w katedrze modlił się o ustanie pandemii i błogosławieństwo na 2022 rok dla diecezji, Polski i całego świata.
Na początki homilii bp Marek Mendyk zwrócił uwagę, że rok, który mija, nie skąpił nam mocnych wydarzeń.
- W kraju ciągle jeszcze mamy pandemię, która niszczy nie tylko zdrowie, ale i wzajemne relacje. Zaczęliśmy się bać o polską wschodnią granicę. W Kościele mieliśmy kilka ważnych wydarzeń. Przypomnijmy tylko beatyfikacje, rozpoczął się synod. Czy coś nowego wniesie on w nasze duszpasterskie działanie i myślenie o Kościele? Tego jeszcze nie wiemy. Wielu polityków i dziennikarzy już zastanawia się, które wydarzenia były sukcesem, a które porażką. Kto się skompromitował, a kto nie. A dla człowieka żyjącego wiarą powraca pewnie z głębi serca płynące westchnienie: „Mój Boże, jak ten czas leci” - dodał.
Zauważył też, że koniec roku przypomina chrześcijaninowi, że za kulisami historii ludzkości stoi Bóg, jej prawdziwy reżyser, stąd jedynie do Niego winna być kierowana wszelka wdzięczność i dziękczynienie za otrzymane dary i nowe życie, którego nieustannie nam udziela.
- Prawdziwym uczniem Chrystusa jest ten, kto, otrzymawszy namaszczenie Duchem Świętym, pozwala Mu się prowadzić i jest otwarty na Jego prawdę. A to pozwala rozpoznawać drogi Boga i oczekiwać Jego przyjścia bez żadnych nadzwyczajnych alarmów czy milenarystycznych fantazji. Wcielenie Słowa przeniknęło całą historię i życie ludzi, ponieważ tylko w Nim znajduje się cała pełnia życia i sens wszelkiego szczęścia, bo dzięki wcieleniu człowiek otrzymał pełne prawo, by być bliskim Boga - wyjaśniał szerzej.
Na koniec Mszy św. dziękował za miniony rok i złożył zebranym życzenia na nadchodzący.
- Wkraczając w nowy rok życzmy sobie, by nasze wędrowanie przez kolejny rok było udane i szczęśliwe, byśmy bezpiecznie mogli dojść do następnego wieczoru sylwestrowego. Życzmy sobie, by nowy rok był dla Kościoła rokiem łaski; by w polskich rodzinach i wspólnotach zakonnych pogłębiała się przyjaźń z Bogiem i wzajemna miłość. By szanowano życie drugiego człowieka, by w domach dobrze wychowywano dzieci, by dużo serca okazywano ludziom chorym i starszym. By rodziły się nowe powołania! Niech nas Bóg prowadzi w nowym roku. Niech nas strzeże i chroni przed niebezpieczeństwami. Niech nam obficie błogosławi - podkreślił biskup.