Kolędnicy po roku przerwy wrócili na deski teatru Świdnickiego Ośrodka Kultury. Mimo ograniczeń osiem zespołów zdecydowało się pokazać swoje talenty.
Organizatorzy nie kryją radości. – Przerwa uświadomiła nam jeszcze wyraźniej, jak cenne są tradycje, które podczas przeglądu pielęgnujemy, i jak pusty zdaje się nam świąteczny czas, kiedy nie wypełniają go wspólny radosny śpiew i jasełka. Boże Narodzenie jest bowiem w polskiej tradycji okresem szczególnym, pełnym żywej radości. Dlatego pragniemy kultywować bogate dziedzictwo z nim związane, ocalić od zapomnienia coraz rzadziej praktykowane obyczaje, kolędy i zabawy. Chociaż zwyczajowe kolędowanie po domach na wsiach i w miasteczkach odchodzi już w zapomnienie, odżywa na scenie dzięki wszystkim, którzy występują podczas przeglądu. Świdniccy kolędnicy wszystkich pokoleń, ich opiekunowie i reżyserowie nie pozwalają zginąć niepowtarzalnym, magicznym polskim obrzędom świątecznym – mówiła na rozpoczęciu Halina Szymańska.
Przez trzy dni, od 18 do 20 stycznia, zapowiadała kolejne zespoły, spośród których jury wybrało najlepsze. Nagrody trafiły tym razem do Grupy Teatralnej „Pogwarki” z Gminnego Ośrodka Kultury, Sportu i Rekreacji w Świdnicy, która jako jedyna zaprezentowała charakterystyczny dla kolędowania po domach program. Drugą nagrodę wręczono Dziecięcemu Teatrowi Niezależnemu „Bałałajka” z Zielonej Góry, który w ciekawy sposób przedstawił historię rodem z „Opowieści wigilijnej”.•
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się