Biskup, przewodnicząc liturgii Wigilii Paschalnej, wyjaśniał jej części, zwracając szczególną uwagę na jeden element.
Najpierw jednak bp Marek Mendyk mówił o świetle i wodzie, które mówią o Chrystusie, prawdziwej gwieździe zarannej, która nie zachodzi i niczym woda źródlana daje życie. Do tych dwóch elementów dodał też inny, którego nie sposób pominąć.
- Bardzo ważną cechą Wigilii Paschalnej jest też to, że prowadzi nas ona do pięknego, wielkiego spotkania ze słowem Boga. To nic innego jak wędrowanie drogami poprzez wieki – wędrowanie ze słowem Bożym. Właściwie to Ono – słowo nas prowadzi - podkreślał.
Zauważył, że to wędrowanie drogami Pisma Świętego rozpoczyna się opowiadaniem o stworzeniu.
- W ten sposób liturgia chce nam powiedzieć, że również opowiadanie o stworzeniu jest proroctwem. Nie jest zwykłą informacją o zewnętrznym przebiegu powstawania kosmosu i człowieka. Starożytni Ojcowie Kościoła dobrze o tym wiedzieli. Pojmowali to opowiadanie nie jako relację o początkach rzeczy, lecz przede wszystkim jako odesłanie do tego, co istotne, do prawdziwego początku i kresu naszego istnienia – przypominał biskup.
Dodał, że pominięcie opisu stworzenia oznaczałoby mylne zrozumienie historii Boga z ludźmi, jej umniejszenie, niedostrzeganie jej prawdziwego wymiaru wielkości. Historia, którą Bóg ustanowił, sięga aż do początków, właśnie do stworzenia, co potwierdza wyznanie wiary nazywające Boga Stworzycielem.
Wyjaśniał, że biblijny opis stworzenie zamyka w ramach siedmiu dni, z których ostatni jest czasem odpoczynku. Podobnie człowiek od zarania dziejów uczestnicząc w pewnym sensie w stwórczym dziele Boga, po sześciu dniach pracy odpoczywa.
- W rodzącym się Kościele wydarzyło się jednak coś niesłychanego. Miejsce szabatu, dnia siódmego, zajmuje dzień pierwszy. Jako dzień zgromadzenia liturgicznego jest to dzień spotkania z Bogiem za pośrednictwem Jezusa Chrystusa, który w pierwszym dniu, w niedzielę, spotkał swoich uczniów, spotkał Marię Magdalenę jako Zmartwychwstały, po tym, jak oni zastali pusty grób. Porządek tygodnia jest teraz odwrócony. Rozpoczyna się on pierwszym dniem – jako dniem spotkania ze Zmartwychwstałym. Co więcej: do tego spotkania dochodzi podczas Eucharystii – Zmartwychwstały Pan wchodzi na nowo pomiędzy swoich i daje się im poznać, pozwala się im dotknąć, zasiada z nimi do stołu – przekonywał.
Zakończył, podkreślając, że dzięki Zmartwychwstałemu Panu, w definitywny sposób okazuje się, że rozum jest silniejszy od tego co nierozumne, prawda od kłamstwa, a miłość od śmierci.