W przyklasztornym kościele Sióstr Mniszek Klarysek od Wieczystej Adoracji jedna z nich złożyła uroczyste śluby zakonne.
Uroczystej Mszy św. z tej okazji przewodniczył bp Marek Mendyk w asyście kilku księży i ojców franciszkanów zaprzyjaźnionych z kłodzkim klasztorem. Pasterz diecezji świdnickiej wygłosił również okolicznościową homilię.
- Bogu niech będą dzięki za dar powołania, którym obdarzył s. Marię Łucję. Proszę pamiętać, że dar powołania wyprzedza dar życia. Bóg najpierw powołał, a później dał życie, żeby można było to powołanie wypełnić. Posłużył się w tym celu rodzicami s. Marii Łucji, którzy są tutaj dzisiaj z nami w tym szczególnym dniu zaślubin siostry z Chrystusem, Kościołem i zakonem. Niektórzy porównują tę uroczystość ze święceniami kapłańskimi, ale też z małżeńskimi zaślubinami, bo w tym dniu s. Maria Łucja, tak jak wszystkie inne siostry, poślubiają naszego wspólnego Oblubieńca, Zbawiciela świata, Odkupiciela człowieka, Jezusa Chrystusa. To jest dzień wielki i ważny, także dla rodziców, rodzeństwa, przyjaciół i całej wspólnoty sióstr, bo oto konwent wzbogaca się o nową siostrę, która decyduje się już na zawsze zostać w tej wspólnocie. To również jest znak żywotności wspólnoty, jej owocowania - podkreślał.
Przyznał się, że często dziękuje Bogu, że na terenie diecezji, w której posługuje, jest miejsce wieczystej adoracji Najświętszego Sakramentu, gdzie nie ustaje modlitwa mniszek klarysek.
- Stąd bije moc dla Kościoła, dla wspólnoty, dla naszego konkretnego życia. Módlmy się dzisiaj o błogosławione życie zakonnic. Niech nie zabraknie młodych, wielkodusznych i odważnych, gotowych poświęcić się Chrystusowi serc. A szczególnie osób, które będą trwały przed Najświętszym Sakramentem, wypraszając nam potrzebne łaski - zachęcał bp Mendyk.
Po homilii i obrzędowym dialogu s. Maria Łucja od Niepokalanego Serca Maryi w geście prostracji prosiła o wstawiennictwo świętych i błogosławionych, a następnie klęcząc z rękami złożonymi w rękach matki przełożonej Marii Rafaeli odczytała własnoręcznie napisane ślubowanie. Po jego podpisaniu przy ołtarzu biskup wręczył jej obrączkę symbolizującą zaślubiny z Chrystusem i krzyż, na którym umarł dla zbawienia świata.
Po zakończeniu Mszy św. przyszedł też czas na życzenia i spotkanie przy stole. Wśród gości była również rodzina i przyjaciele z rodzinnego Kędzierzyna-Koźle.