Biskup pomocniczy przewodniczył Mszy św. w intencji ojczyzny, która w Narodowe Święto Niepodległości odbyła się w kościele Aniołów Stróżów.
Wygłosił także okolicznościową homilię, w której nawiązał do ojczyzny jako matki. - Gdy dziś, po latach, wspominamy pamiętną datę 11 listopada 1918 r., nasze myśli kierują się ku ojczyźnie - ku jej historii, teraźniejszości, ale też ku przyszłości. Na nowo uświadamiamy sobie, że miłość ojczyzny jest moralnym obowiązkiem, wynikającym z podstawowego przykazania miłości Boga i bliźniego, a także z czwartego przykazania Bożego: "Czcij ojca swego i matkę swoją" w szerszym znaczeniu. Sobór Watykański II poucza: "Chrześcijanie, zgromadzeni w Kościele ze wszystkich narodów, (...) niech żyją dla Boga i Chrystusa w uczciwej atmosferze życia swego narodu; jako dobrzy obywatele niech pielęgnują prawdziwą i czynną miłość ojczyzny" - cytował za dokumentem.
Dodał, że myśl ta znajduje także potwierdzenie w wypowiedziach św. Jana Pawła II, który podczas drugiej pielgrzymki do ojczyzny powiedział w czasie powitania na Okęciu: "Polska jest matką szczególną. Niełatwe są jej dzieje, zwłaszcza na przestrzeni ostatnich stuleci. Jest matką, która wiele przecierpiała i wciąż na nowo cierpi. Dlatego też ma prawo do miłości szczególnej".
- Troska o ojczyznę powinna się przede wszystkim wyrażać w miłości wzajemnej, która jest objawieniem światu nowego ewangelicznego sposobu życia. Pisze o tym św. Jan Apostoł w swoim liście: "Proszę, abyśmy się wzajemnie miłowali. A pisząc to, nie głoszę nowego przykazania, lecz to, które mieliśmy od początku. Miłość zaś polega na tym, abyśmy postępowali według Jego przykazań. Jest to przykazanie, o jakim słyszeliście od początku, że według niego macie postępować" - przypominał słowa pierwszego czytania.
Zauważył, że aby zrozumieć przykazanie wzajemnej miłości, trzeba wejść do Wieczernika. To tam Chrystus ogłasza przykazanie wzajemnej miłości na kilka godzin przed swoją śmiercią, w niezwykle małym gronie. Czeka jednak, aż pomieszczenie opuści Judasz. Dopiero wtedy, przy zamkniętych drzwiach, ogłasza rewolucyjne prawo. - To przykazanie powinno także stanowić fundament i cel życia każdej ludzkiej wspólnoty, także wspólnoty narodowej. Chrystus zwraca się do nas: "Słuchajcie, Ja chcę, abyście byli szczęśliwi we wspólnocie, w której żyjecie, chcę, aby każdy z was przeżył wzajemną miłość. Ja was po to wybrałem, Ja was po to zgromadziłem, Ja po to do was przyszedłem. Mnie przede wszystkim zależy na waszym szczęściu". I jeśli chodzi o perspektywę rozwoju naszego życia, to nie wolno zapomnieć, że celem naszego spotkania z Chrystusem, każdej naszej modlitwy jest stopniowe dorastanie do miłości wzajemnej. Zapraszam do serdecznej modlitwy podczas tej Eucharystii o rozwój naszej miłości wzajemnej - zachęcał bp Adam.
W Mszy św. wzięli udział proboszczowie sąsiednich parafii, poczty sztandarowe i przedstawiciele władz samorządowych, którzy wspólnie ze służbami mundurowymi przeszli na pl. Kościelny, gdzie pod pomnikiem złożyli kwiaty.