Liturgiczne wspomnienie św. Katarzyny Aleksandryjskiej bp Ignacy Dec świętował w niedawno powstałej kaplicy na Dworcu Głównym PKP.
Rok po poświęceniu przez abp. Józefa Kupnego kaplicy pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej na Dworcu Głównym PKP w jej patronalne święto Mszy św. w intencji kolejarzy przewodniczył bp Dec.
- Według legendy, Katarzyna urodziła się w Aleksandrii, stolicy Egiptu. Była osobą bardzo zamożną i wykształconą, słynęła z urody. Złożyła jako chrześcijanka ślub dozgonnej czystości. Podczas prześladowań pod rządami cesarza Dioklecjana odmówiła złożenia ofiary pogańskim bogom. W dyspucie pokonała swoich adwersarzy, udowadniając prawdziwość chrześcijaństwa, i doprowadziła wielu z nich do wiary w Chrystusa. Miała wtedy 18 lat. Cesarz skazał ją na tortury. Chłostano ją tak, że jej ciało było jedną raną, łamano jej kości. Modlitwa Katarzyny sprawiła, że podczas miażdżenia kołem zstąpił anioł i spowodował, że rozpadło się ono w rękach kata. Na widok jej bohaterstwa w czasie znoszenia mąk miało nawrócić się wielu żołnierzy i oprawców. Ostatecznie wykonano wyrok śmierci przez ścięcie ok. 307/312 roku. Śmierć męczeńska św. Katarzyny musiała być czymś niezwykłym, skoro święta została wyróżniona tak wielką czcią. Ciało jej od setek lat znajduje się na Górze Synaj, przeniesione tam zapewne z Aleksandrii, kiedy Arabowie, a po nich Turcy najechali Egipt - przypominał biskup senior.
Zwrócił uwagę, że Katarzyna nie została zapomniana przez potomnych. Jej kult rozwinął się na Wschodzie i na Zachodzie. W szybkim czasie stała się bardzo popularna. Należała do grupy 14 świętych, których nazwano "świętymi wspomożycielami".
- Obrano ją za patronkę kolejarzy i tramwajarzy. W Polsce kult św. Katarzyny rozpowszechnił się w połowie XIX wieku. Mamy obecnie w kraju prawie 180 świątyń noszących jej imię. Po II wojnie światowej, w czasie komunizmu, kult św. Katarzyny nieco przygasł, ale został odnowiony z chwilą powstania Solidarności. 21 lipca 1981 r. Niezależny Samorządny Związek Zawodowy "Solidarność" Węzła PKP Lublin podjął uchwałę nr 1, że począwszy od roku 1981 Dniem Kolejarza uznaje się 25 listopada, czyli dzień wspomnienia św. Katarzyny Aleksandryjskiej, patronki polskich kolejarzy - zauważył.
Wspominał, że we Wrocławiu pierwszą kaplicę ku czci św. Katarzyny poświęcił 26 kwietnia 2002 r. kard. Henryk Gulbinowicz. Od stycznia 2003 r. odbywały się tam Wieczory Polskie. Po renowacji dworca kaplicę przeniesiono na pierwsze piętro.
Na koniec skierował słowo do kolejarzy, polecając ich opiece św. Katarzyny Aleksandryjskiej. - Mówi się dzisiaj dosyć głośno, że kolej wychodzi z zapaści, że wiele linii kolejowych zostaje przywróconych. Wiele dworców kolejowych zostało odnowionych. Spodziewamy się, że kolej nadal będzie nas przewozić i że będziemy spotykać naszych kolejarzy, że będziemy spotykać w czasie jazdy ciekawych podróżnych. Starsi pamiętają, ileż to podróżowanie pociągami stwarzało nam okazji do poznawania ciekawych ludzi - dodał.