W parafii Wniebowzięcia NMP bp Marek Mendyk spotkał się z przedstawicielami służby zdrowia. Korzystając z okazji złożył im noworoczne życzenia.
Najpierw przewodniczył Mszy św. w ich intencji. W homilii nawiązując do Kazania na Górze, zwrócił uwagę, że centrum stanowi człowiek.
- Nie daleki i anonimowy, nawet nie jakieś głodne dziecko z Afryki - choć i o nim zapomnieć nie wolno. Jezus słuchaczom swego nauczania zawsze stawiał przed oczyma konkretnego człowieka, któremu trzeba było pomóc. Dziesięciu trędowatych, którzy prosili o zdrowie. Zapłakaną dziewczynę z ulicy, którą trzeba było uratować od samosądu. Ślepego i kulawego, którzy z nadzieją dowlekli się do niego - wymieniał biskup.
Zauważył też podobieństwo do działań służby zdrowia, do której zgłaszają się konkretni ludzie ze swoimi chorobami, bólem czy zagubieniem.
- Dzisiaj, kiedy spotykają się pracownicy służby zdrowia, otaczamy ich dobrym słowem, serdeczną modlitwą. A także większym zrozumieniem, zwłaszcza jeśli gdzieś dostrzeżemy jakąś słabość ludzką. Osiem błogosławieństw jakoś mocno wpisuje się w tę szczególną służbę. Niosąc pomoc chorym, czasem samotnym i smutnym, wnoszą do ludzkich serc błogosławieństwo i nadzieję. Ich posługa sprawia, że człowiek odzyskuje pokój, powracają mu siły, pojawia się nowa motywacja do życia. Błogosławieństwo, jakie płynie z tej misji, ostatecznie przekuwane jest na radość, wyzwolenie – podkreślał.
Wraz z nim przy ołtarzu stanął ks. Andrzej Walerowski, duszpasterz służby zdrowia, i ks. Józef Strugarek, emerytowany proboszcz parafii Wniebowzięcia NMP, gdzie 29 stycznia odbyło się spotkanie.