Większość spośród dziesięciu kleryków, którzy w katedrze we Wrocławiu z rąk bp. Jacka Kicińskiego CMF przyjęli posługę akolitatu, pochodzi z diecezji świdnickiej.
Teraz będą mogli pomagać prezbiterom i diakonom i jako nadzwyczajni szafarze udzielać Komunii św. wiernym, a także zanosić ją chorym. Mówił o tym w homilii przewodniczący liturgii bp Kiciński.
– Powołanie akolity streszcza się w prostych czynnościach: niesieniu ciała Chrystusa i Dobrej Nowiny drugiemu człowiekowi. Akolita ma być świadkiem słowa Bożego i Eucharystii. Kościół to biblijna studnia, a Eucharystia – woda życia, która daje życie wieczne. Akolita jest zatem biblijnym czerpakiem Bożej miłości. Czerpak nie tylko nabiera wodę, ale też daje ją innym. Ma bezpośredni kontakt z wodą, jest w niej niejako zanurzony. Akolita jest zanurzony w słowie Bożym i w ofierze Jezusa Chrystusa po to, by być darem dla innych. I takich kapłanów Kościół dziś potrzebuje – tłumaczył biskup pomocniczy archidiecezji wrocławskiej.
Po homilii udzielił posługę dziesięciu alumnom, spośród których sześciu to klerycy świdnickiego WSD: Paweł Baczmański z parafii pw. św. Jerzego w Dzierżoniowie, Jacek Dominas z parafii pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Wałbrzychu, Marcin Dudek z parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Bielawie, Krzysztof Kędziołka z parafii pw. Świętej Rodziny w Chełmsku Śląskim, Paweł Kulesza z parafii pw. św. Józefa Oblubieńca NMP w Wałbrzychu i Aksel Mizera z parafii pw. Matki Bożej Królowej Polski i św. Maternusa w Stroniu Śląskim.
Nowi akolici na zakończenie liturgii podziękowali biskupowi, rodzicom, przełożonym i pozostałym klerykom za wsparcie na drodze powołania.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się