Pod takim tytułem już po raz drugi zespół Cantum Laudis razem z zaprzyjaźnionymi muzykami wystąpili charytatywnie. Tym razem zbierali na leczenie 5-letniej Amelki.
O początkach inicjatywy opowiada jedna z organizatorek.
– W ubiegłym roku, gdy okazało się, że jest potrzebna pomoc dla Hani Buły zmagającej się z nowotworem, chcieliśmy w ramach wielkopostnej jałmużny zaangażować się w zbiórkę pieniędzy przez zorganizowanie koncertu charytatywnego. Udało się, więc i w tym roku, aby podtrzymać tradycję, szukaliśmy kogoś, komu możemy pomóc. Tak natrafiłam na informację o Amelce. Od razu wiedziałam, że to właściwa osoba. Poza problemami immunologicznymi dziewczynka ma także cukrzycę insulinozależną. Potrzebuje pieniędzy na leczenie – podkreśla Katarzyna Lech i dodaje, że nad doborem repertuaru czuwał chyba Duch Święty, bo każdy utwór, który się jej nasunął, mówił o Bożej miłości silniejszej niż śmierć.
To niejedyna akcja, w którą zaangażował się w tym roku zespół. – W lutym wzięliśmy udział w Ogólnopolskiej Akcji „Muzyka – wsparcie osób w depresji”, zresztą też po raz drugi. Akcja ma na celu poszerzanie wiedzy na temat depresji jako choroby, ale również zaprezentowanie śpiewu jako formy aktywizacji, która może mieć działanie lecznicze. W ramach akcji zaśpiewaliśmy 26 lutego na Mszy św., przed którą odczytano list otwarty o depresji i formach pomocy osobom chorym – wspomina przedstawicielka grupy Cantum Laudis.
W planach są też kolejne inicjatywy, jak oprawa muzyczna Triduum Paschalnego w parafii św. Jadwigi Śląskiej w Ząbkowicach, czuwanie modlitewne w wigilię Zesłania Ducha Świętego czy przygotowania do II Ząbkowickiego Przeglądu Muzyki Chrześcijańskiej.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się