W rocznicę objawień fatimskich w sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Polanicy-Zdroju odbył się festyn rodzinny. Szczególnie zostali na niego zaproszeni ludzie lasu.
Okoliczności związane ze zorganizowaniem 19 sierpnia festynu rodzinnego wyjaśnia kustosz sanktuarium o. Zdzisław Świniarski SSCC. – Mało kto wie, że w sierpniu Matka Boża objawiła się nie 13., lecz 19. dnia miesiąca. Objawiła się w koronie dębu, a u nas dębów jest pod dostatkiem. Poza tym nasz klasztor do 1927 r. był zajazdem myśliwskim. Stąd w pierwszej kolejności zaproszenie na festyn skierowaliśmy do ludzi szczególnie związanych z lasem i górami – wyjaśnia sercanin. Dodaje, że kolejną okolicznością do świętowania była rocznica pobytu bł. kard. Stefana Wyszyńskiego w polanickim klasztorze. 19 sierpnia 1959 r. wygłosił tam kazanie o tajemnicy dwóch serc.
W spotkaniu uczestniczyły również Koła Gospodyń Wiejskich, Koła Myśliwskie i zespoły ludowe, które zaprezentowały swoje umiejętności. Nie zabrakło także rodzin z dziećmi. – Chcemy jednoczyć rodziny wokół Matki Bożej. Maryja w Fatimie była wychowawczynią dzieci fatimskich – Hiacynty i Franciszka – dodaje, podkreślając, że dla najmłodszych przygotowano wiele atrakcji.
Spotkanie rozpoczęło się Mszą św., której przewodniczył bp Marek Mendyk. Zwrócił uwagę, że rodzinny piknik to także jeden z ważnych elementów przygotowania do obchodów 100. rocznicy klasztoru oraz 10. rocznicy ustanowienia tutejszego sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Polanicy Zdroju. Podziękował też ojcom sercanom za podejmowane inicjatywy i odważne działania, których celem jest ukształtowanie rodziny Bogiem silnej.
W homilii przypomniał, że rodzina jest naturalnym miejscem przychodzenia ludzi na świat. – Przez rodzinę ludzkość ciągle odradza się i odmładza. Tylko w normalnej, zdrowej rodzinie dzieci znajdują odpowiednie warunki do przyjścia na świat i do rozwoju biologicznego i moralnego. Niestety, funkcja prokreacyjna dzisiejszej rodziny jest ogromnie zagrożona. Ileż emocji wywołują dyskusje wokół tego tematu prowadzone w wielu krajach, także chrześcijańskich. W wielu przypadkach atakowane jest z wielką pasją stanowisko Kościoła, który broni życia ludzkiego w całej jego rozciągłości: od jego początków w łonie matki aż do naturalnej śmierci – mówił bp Mendyk.
– Pragniemy, aby ten czas modlitwy, integracji stał się dla naszych rodzin miejscem budowania wzajemnych relacji zarówno rodzicielskich, jak i małżeńskich, odpowiedzialności za wychowanie młodego pokolenia, wzajemnej empatii, akceptacji i miłości, życzliwości, szacunku i zrozumienia. Niezwykle ważnymi elementami w budowaniu takich więzi pozostają także zabawa, poczucie humoru, dystans i wdzięczność – dodał.
Zwrócił uwagę, że w efekcie dzieci coraz częściej stają się także ofiarami cyfryzacji. – Przyszła już pora, aby bić na alarm. Z roku na rok obserwujemy, że rozwój dzieci przebiega w sposób odbiegający od norm, dużo gorszy. Dzieci są przewrażliwione, mają mniejszy zasób słownictwa, a także nie chcą się ruszać – co w przypadku młodego człowieka jest aberracją. – Taki problem podnoszą specjaliści. Badania, a zwłaszcza praktyka życia codziennego, czyli obserwacje rodziców, psychologów, pedagogów i nauczycieli wskazują, że oddziaływanie smartfonów i urządzeń z dostępem do internetu – ich oddziaływanie na mózg dziecka jest bardzo duże i – niestety – negatywne. Im wcześniej dziecko używa tych urządzeń, tym skutki są drastyczniejsze – dodał, powołując się na ekspertów zajmujących się rozwojem dziecka.