Z okazji 84. rocznicy napaści Związku Radzieckiego na Polskę w całej diecezji modlono się za jej ofiary i pokój za wschodnią granicą Rzeczypospolitej.
W Świdnicy modlitwie w intencji ofiar agresji ZSRR na Polskę 17 września przewodniczył bp Ignacy Dec. - Każdego roku we wrześniu wspominamy to martyrologium naszego narodu nie po to, by siać nienawiść, by myśleć, broń Boże, o jakimś odwecie, ale czynimy to w imię prawdy historycznej, gdyż tylko na prawdzie można budować pokój i jedność, pomyślną przyszłość narodów i państw. Jest to także nasze zobowiązanie wobec tych, którzy cierpieli i ginęli za to, że byli Polakami, naszymi rodakami i także za to, że byli katolikami. Nasz wieszcz wyznał w modlitwie: „Jeśli zapomnimy o nich, Ty wielki Boże zapomnij o nas” - cytował, zachęcając jednocześnie do przebaczenia.
Po Mszy św. w katedrze goście w asyście wojskowej przemaszerowali pod Pomnik Katyński na pl. św. Małgorzaty. Tam odbył się apel pamięci z okolicznościowymi przemowami i złożeniem kwiatów. Po południu natomiast biskup senior udał się do Kłodzka, by tam wziąć udział w uroczystościach upamiętniających agresję ZSRR na Polskę i Dzień Sybiraka.
W tym czasie bp Adam Bałabuch modlił się w Rusku, gdzie od 20 lat organizowane są spotkania religijno-patriotyczne upamiętniające ofiary miejscowego obozu pracy. Ośrodek Pracy Więźniów w Rusku był jednym z pięciu takich obozów na Dolnym Śląsku, natomiast w całej Polsce w latach 50. XX wieku było ich ponad 200. Powstał on w 1950 r., gdy władzę w państwach Europy Wschodniej i Środkowej, w tym także w Polsce, przejęli komuniści. Wydarzenie rozpoczęło się 15 września sympozjum popularno-naukowym pod tytułem: „Obóz Pracy Więźniów w Rusku - nasza pamięć i tożsamość” w sali gimnastycznej Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Jaroszowie. Wzięli w nim udział przedstawiciele władz samorządowych, proboszcz parafii św. Jana Chrzciciela w Jaroszowie ks. Marek Krysiak, młodzież szkolna oraz gość specjalny - Tadeusz Mróz, były więzień OPW w Rusku. Podczas spotkania uczniowie zaprezentowali program słowno-muzyczny w oparciu o wiersze Tadeusza Mroza, odznaczono także Odznaką Honorową Sybiraka Marzenę Świętek, sekretarz jaroszowskiej szkoły. - W 2014 roku postanowiliśmy, aby nasze obchody związane z pamięcią o wydarzeniach w Rusku były wzbogacone o spotkanie z młodzieżą. To szczególnie ważne, aby mówić o tych czasach w świetle przestrogi na przyszłość -- mówi dyrektor Beata Jankiewicz.
Sympozjum rozpoczęło się referatem prof. dr. hab. Emila Antoniszyna pt. „Obóz pracy więźniów w Rusku na tle systemowej polityki represyjnej władz komunistycznych w Polsce”. Z uwagi na chorobę prelegenta referat odczytał dr Tomasz Dziurla, inicjator wydarzenia. Następnie głos zabrał Roman Asynger, z prelekcją pt. „Żołnierze wyklęci. Skąd się wzięli?”. Na koniec przemówił Tadeusz Mróz.
- Będąc w liceum w Wałbrzychu, uczyliśmy się łaciny. Do tej pory pamiętam piękne słowa: „Dulce et decorum est pro patria mori” - „Słodko i zaszczytnie jest umrzeć za ojczyznę”. Byliśmy dumni z Polski i kochaliśmy ją. Młodzi - macie kochać ojczyznę. Żyjemy w demokratycznej Polsce, wspaniałej, cudownej, dla której warto pracować. Nauka, którą kontynuujecie daje wam przyszłość. Jesteście przyszłością Polski - mówił T. Mróz.
Dwudniowe obchody zakończyły się w niedzielę 17 września uroczystą Mszą św. pod przewodnictwem bp. Adama Bałabucha w kościele pw. św. Apostołów Piotra i Pawła w Rusku, po której złożono kwiaty przed obeliskiem z tablicą pamiątkową. - Większość więźniów tutejszego obozu pracy stanowili członkowie organizacji antykomunistycznych, skazani za „próbę obalenia przemocą ustroju” oraz osoby, które rozpowszechniały wrogie wypowiedzi pod adresem partii, członków rządu, gospodarki, kolektywizacji, czy Związku Sowieckiego - przypominał biskup pomocniczy.
On również, nawiązując do Ewangelii mówił o przebaczeniu oprawcom i pamięci wobec represjonowanych po II wojnie światowej włączając ich cierpienie w zbawczą ofiarę Chrystusa. Do tematu nawiązał także dwa dni wcześniej bp Marek Mendyk, wspominając w parafii św. Mikołaja w Świebodzicach Sybiraków, których za patronów obrała miejscowa Szkoła Podstawowa nr 1. Poświęcając jej sztandar życzył, by uczniowie, ale i ich wychowawcy z odwagą bronili wartości patriotycznych i religijnych. Po zakończeniu Mszy św. uroczystości przeniosły się pod pomnik Sybiraków, a następnie do wspomnianej już szkoły.