Na kilka dni przed Niedzielą Misyjną katecheci i animatorzy misyjni z diecezji świdnickiej i legnickiej zostali zaproszenie na warsztaty "Katecheza zawsze misyjna", które poprowadziła s. dr Monika Juszka ze Zgromadzenia Sióstr Maryi Niepokalanej Misjonarek Klaretynek.
Spotkanie rozpoczęło się od wykładu, w którym s. Monika Juszka przypomniała, że Papieskie Dzieła Misyjne powstały z inicjatywy papieża Piusa XI w 1922 roku, kiedy to spośród istniejących wówczas organizacji misyjnych wybrano cztery, nadając im status papieski. Dzieła te, choć powstały wcześniej, w XIX i na początku XX wieku, dopiero pod patronatem papieskim zyskały swoją obecną formę i znaczenie.
Zwróciła uwagę, że PDM stanowią globalną sieć solidarności i ewangelizacji, która łączy wiernych na całym świecie we wspólnym dziele misyjnym. Poprzez swoje cztery główne dzieła PDM angażuje wszystkie grupy wiekowe i stany życia w Kościele, od dzieci po osoby konsekrowane. Ich działalność nie ogranicza się do zbierania funduszy, ale koncentruje na formacji, animacji i budowaniu świadomości misyjnej wśród wiernych. W ten sposób PDM przyczynia się do realizacji misyjnego powołania Kościoła, pomagając w głoszeniu Ewangelii na całym świecie i wspierając rozwój Kościoła w krajach misyjnych.
– Papieskie, bo należą do papieża. Misyjne, dlatego, że przypominają o powołaniu misyjnym. Tu potrzebne jest jedno zdanie z poważnej misjologii. Powołanie misyjne nie jest tym samym, co powołanie misjonarskie. To drugie dotyczy misjonarzy, którzy wyjechali na teren misjonarski. Powołanie misyjne jest powołaniem każdego ochrzczonego do bycia świadkiem. Papieskie Dzieła Misyjne nie są od tego, żeby przygotowywać i wysyłać na misje. Tym zajmują się komisje misyjne episkopatów – mówiła sekretarz Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieci w Polsce.
Przypomniała też, że kilka lat temu papież Franciszek dokonał reformy Kurii Rzymskiej. Dotychczasowa Kongregacja ds. Ewangelizacji Narodów stała się Dykasterią ds. Ewangelizacji, kierowaną bezpośrednio przez papieża. – Przez wieki w hierarchii pierwsza była Kongregacja Nauki Wiary, fenomenem jest to, że papież teraz na pierwszym miejscu postawił Dykasterię ds. Ewangelizacji, przypominając, że głównym zadaniem Kościoła jest ewangelizacja. Papieskie Dzieła Misyjne należą właśnie do tej dykasterii – wyjaśniała.
Następnie omówiła działalność Papieskich Dzieł Misyjnych, na które składają się cztery rzeczywistości: Papieskie Dzieło Rozkrzewiania Wiary, Papieskie Dzieło Misyjne Dzieci, Papieskie Dzieło św. Piotra Apostoła oraz Papieska Unia Misyjna.
– Osobą, która dała początek Papieskim Dziełom Misyjnym i Papieskiemu Dziełu Rozkrzewiania Wiary, była Pauline Jaricot. Przypominam, że działała w XIX wieku, a więc to prawdziwy cud Boży, że w tym czasie kobieta dokonała czegoś takiego. Mówiono o niej, że kiedy proboszcz lub biskup wyrzucał ją drzwiami, to wracała oknem. Dotąd wracała, aż uprosiła to, co chciała. Dokonała rewolucji – mówiła s. Juszka.
Przypominała, że Jaricot, pochodząca z zamożnej francuskiej rodziny, po swoim nawróceniu zaczęła angażować się w pomoc robotnicom w fabrykach swojego ojca, łącząc to z modlitwą i wsparciem dla misji. To ona zapoczątkowała ideę Żywego Różańca, który do dziś są ważnym elementem wsparcia duchowego dla misji. Dzieło Rozkrzewiania Wiary koncentruje się na kształtowaniu odpowiedzialności misyjnej wśród wiernych i zapewnianiu wsparcia duchowego i materialnego dla misji.
Drugim dziełem jest Papieskie Dzieło św. Piotra Apostoła, założone przez Joannę i Stefanię Bigard w 1889 roku. Ich celem było wspieranie formacji kleryków i zakonników na terenach misyjnych. – Czasem słyszę, że brakuje powołań kapłańskich i zakonnych. Pytam, gdzie brakuje? W Kościele Chrystusowym są powołania. Byłam w tym roku na Sri Lance i osobiście spotkałam 150 kleryków, którzy tam się formują – mówiła.
Dzieło to do dziś zajmuje się pomocą w kształceniu przyszłych kapłanów i zakonników w krajach misyjnych, gdzie często brakuje środków na ten cel. W Polsce prowadzi m.in. takie akcje jak „Misyjny bukiet” lub adopcja seminarzystów. Aktualnie Polska wspiera trzy seminaria w Peru, na Madagaskarze i w Indiach.
Trzecie w kolejności jest Papieskie Dzieło Misyjne Dzieci, powołane do życia przez biskupa Karola de Forbin-Jansona w 1843 roku. To dzieło ma na celu rozbudzanie świadomości misyjnej wśród najmłodszych i angażowanie ich w pomoc rówieśnikom w krajach misyjnych. – Całą organizacją dzieła zajęła się Paulina Jaricot. Ona prosiła dorosłych z Żywego Różańca o dziesiątkę różańca dziennie i o równowartość bułki dla braci i sióstr na misjach. My prosimy dzieci o jedno Zdrowaś Mario i o równowartość bułki, a dziś powiedziałabym paczki chipsów na miesiąc – dodawała, przypominając, że dzieło to uzyskało tytuł papieskiego już w roku 1922.
– Mnie to ciągle zdumiewa, bo to była rewolucja. UNICEF powstał dopiero na przełomie lat 40. i 50. XX w. Wtedy świat zaczął sobie przypominać, że dzieci są na świecie i mają swoje prawa. Papież już w 1922 r. napisał dokument, w którym włączał dzieci w ewangelizację świata. W Papieskich Dziełach Misyjnych Dzieci stawiamy na systematyczną formację, najlepiej w ogniskach misyjnych. To wcale nie znaczy, że trzeba od razu zakładać grupy misyjne w parafii. Ale można w formacji tych grup, które już istnieją – ministrantów, bielanek, KSM-u – wprowadzać elementy misyjne – przekonywała.
Czwartym, najmłodszym dziełem jest Papieska Unia Misyjna, założona przez bł. Paolo Mannę na początku XX wieku. Jej celem jest budzenie ducha misyjnego przede wszystkim wśród duchowieństwa i osób konsekrowanych, a przez nich – wśród wszystkich wiernych. Unia Misyjna nie prowadzi własnych projektów ani nie zbiera funduszy, ale stanowi serce pozostałych dzieł, wspierając je modlitwą i animacją misyjną. – Papieska Unia Misyjna ma budzić do misji, przede wszystkim księży, bo ojciec Paweł powiedział, że jak ksiądz będzie misyjny, to cała parafia taka będzie – tłumaczyła klaretynka.
Wyjaśniała, że jednym z kluczowych wydarzeń w kalendarzu PDM jest Światowy Dzień Misyjny, obchodzony w przedostatnią niedzielę października. Jest to największa katolicka akcja solidarnościowa na świecie, podczas której zbierane są środki na potrzeby misji. – Każda ofiara materialna, czy to w Niedzielę Misyjną, czy przy innej okazji, ma być owocem formacji i animacji – tłumaczyła.
Ofiary składane na tacę w Światowy Dzień Misyjny tworzą Fundusz Solidarności Papieskiego Dzieła Rozkrzewiania Wiary, dzięki któremu mogą pracować katechiści, powstają nowe świątynie oraz miejsca szczególnej troski o ludzi samotnych, ubogich oraz prześladowanych. Z tych środków utrzymywani są księża i katechiści pracujący na terenach misyjnych, zarówno misjonarze pochodzący z Europy, w tym również z Polski, jak i miejscowi kapłani. Papieskie Dzieła Misyjne w Polsce w roku 2024 sfinansowały projekty na kwotę 1 209 684, 20 USD.