Trzecie dziecko w świdnickim oknie życia

Do wydarzenia doszło 12 lutego w południe. Alarm rozległ się około 12.20. Siostra Estera, który w tym czasie pełniła dyżur, znalazła w oknie życia chłopca. Miał 6-8 miesięcy. - Był czysty, zadbany, ubrany odpowiednio do pory roku. Przywitał mnie uśmiechem. Leżał na przewijaku, a na sobie miał położony kocyk i kartkę z imieniem - relacjonuje prezentka.

Siostry zgodnie z procedurą poinformowały policję, pogotowie oraz zadzwoniły do dyrektora Caritas Diecezji Świdnickiej ks. Radosława Kisiela. Po przyjeździe ratownicy medyczni zbadali stan zdrowia dziecka, który okazał się dobry, i zabrali je do szpitala. Siostry obiecują natomiast otoczyć chłopca i jego rodziców modlitwą.

Inicjatorem powstania okna życia prowadzonego przez siostry prezentki i Caritas Diecezji Świdnickiej przy ul. Piekarskiej 2 w Świdnicy był bp Ignacy Dec, który poświęcił je w maju 2010 r. Pierwsze dziecko trafiło 27 września 2019 r. i był to tygodniowy chłopiec - Józef Ignacy. Podobne miejsce na terenie diecezji znajduje się także w Kłodzku.

Okno życia to specjalnie przygotowane miejsce, w którym każda matka może anonimowo zostawić dziecko, nie narażając jego lub siebie na niebezpieczeństwo. Okno otwiera się z zewnątrz. W środku jest miejsce na pozostawienie niemowlęcia. Zamontowane są tam ogrzewanie oraz wentylacja. Po jego otwarciu uruchamia się sygnalizacja, która dyskretnie wzywa znajdujących się w pobliżu opiekunów.

Co dzieje się z dzieckiem pozostawionym w oknie życia? Po usłyszeniu sygnału siostra sprawdza obecność dziecka i powiadamia o nim pogotowie ratunkowe. Maluch trafia do szpitala, a potem opiekę nad nim przejmuje ośrodek adopcyjny. Równolegle uruchamiana jest procedura ustalenia tożsamości. Jeśli działania wyjaśniające policji nie przyniosą efektu, to sąd nadaje nazwisko. Na podstawie jego decyzji wydawany jest także akt urodzenia. Po przejściu drogi adopcyjnej dziecko trafia do nowej rodziny.