Spotkanie młodzieży z neoprezbiterami, pytania bez tabu i wspólna modlitwa – tak nowi księża spędzą pierwsze chwile po święceniach.
Diecezja świdnicka przygotowuje się do wyjątkowego wydarzenia. 24 maja w katedrze odbędą się święcenia czterech diakonów, którzy przyjmą sakrament święceń w stopniu prezbiteratu. Tym razem jednak uroczystość nie zakończy zaraz po Eucharystii. Nowi księża spędzą popołudnie z młodzieżą w murach seminarium.
– Chcemy wspólnie świętować z młodzieżą to, że nasza diecezja ma czterech nowych księży. Chcemy się za tych naszych neoprezbiterów, modlić w czasie modlitwy uwielbienia, prosić Pana Boga za nich – mówi ks. Mariusz Maluszczak, prefekt świdnickiego seminarium.
W organizację wydarzenia intensywnie włączyła się Rada Młodzieżowa powołana przez biskupa świdnickiego. Od roku spotykają się regularnie i coraz odważniej podejmują odpowiedzialność za różne inicjatywy. – Takie zaangażowanie pokazuje, że młodzi nie chcą być tylko odbiorcami duszpasterskich propozycji, ale ich współtwórcami i realizatorami – dodaje.
– Na radzie spotykamy się i działamy razem, słuchamy siebie. Przyjęliśmy kierunek synodalny – kierunek słuchania. Pomysłów jest dużo, a to przestrzeń, gdzie młodzi mogą pokazać, jak widzą Kościół i z jakimi wyzwaniami on dziś się mierzy – mówi Patryk Gaładyn z Rady Młodzieżowej.
– Wielu moich rówieśników mówi, że trudno im się w Kościele odnaleźć. Niektórzy uważają, że to nie jest miejsce dla nich. Dla mnie jednak takie wydarzenie pokazuje, że może być inaczej. Podczas spotkania zobaczymy młody Kościół. Tworzy się tu prawdziwa wspólnota, modlimy się razem, jemy, bawimy się, rozmawiamy. I to pokazuje, że Kościół może być miejscem żywym i otwartym, gdzie młodzi naprawdę mogą być sobą – dodaje.
Organizatorzy wydarzenia planują stworzyć przestrzeń autentycznego spotkania między nowo wyświęconymi księżmi a młodymi ludźmi. Celem nie jest namawianie do wyboru drogi kapłańskiej, ale umożliwienie szczerej interakcji, wzajemnego poznania i wspólnej modlitwy.
– Według mnie duszpasterstwo powołań nie polega na tym, aby kogokolwiek namawiać, żeby został księdzem czy siostrą zakonną. U podstaw „powołaniówki” stoi zawsze spotkanie z człowiekiem i doprowadzenie do spotkania z Bogiem – tłumaczy ks. Maluszczak.
– Najważniejsze jest autentyczne spotkanie z drugim człowiekiem. Często komplikujemy proste rzeczy, wymyślając skomplikowane strategie duszpasterskie. Tymczasem najcenniejsza jest zwyczajna życzliwość i szczere zainteresowanie drugim człowiekiem. To trudna prostota – być z kimś bez ukrytej agendy, bez chęci zmieniania go czy przekonywania do czegokolwiek. Tylko wtedy może powstać prawdziwa relacja, która jest podstawą wszelkiej ewangelizacji i odkrywania powołania – dodaje.
Spotkanie podzielono na cztery etapy. Najpierw odbędzie uroczystości święceń w katedrze o godzinie 10.00, następnie o godz. 13.00 młodzież zostanie zaproszona na część integracyjną do ogrodów seminaryjnych. Przewidziany jest tam poczęstunek, ale także sesja pytań i odpowiedzi w auli, gdzie młodzi będą mogli zadawać neoprezbiterom pytania bezpośrednio lub przez specjalną aplikację. Całość zakończy modlitwa uwielbienia prowadzona przez seminaryjny zespół muzyczny.
– Takie spotkanie pozwala zobaczyć, jak wygląda Kościół od innej strony. Młodzi będą mogli doświadczyć, że można się dobrze bawić, a przy okazji modlić. Trzeba to pokazywać i łamać stereotypy o tym, że religijne wydarzenia kojarzą się tylko ze starszymi osobami – mówi Filip Zabrzewski, kolejny członek Rady Młodzieżowej. Szczególnie cieszy się na możliwości porozmawiania z neoprezbiterami i poznania ich drogi powołania.
– Nasi diakoni bardzo angażują się w przygotowanie tego spotkania. Podjęli świadomą decyzję, by po święceniach nie jechać od razu na rodzinne uroczystości, ale poświęcić czas młodym ludziom. Są otwarci na wszelkie pytania, zarówno o ich dotychczasowe życie, powołanie, jak i plany na przyszłość. Uważam, że taka autentyczność i dostępność jest dziś niezbędna w Kościele – mówi ks. Maluszczak.