Inicjatorem jest ks. Emil Dudek, który w diecezji świdnickiej zajmuje się młodzieżą. Ma plan, by połączyć siły z innymi duszpasterzami i razem poprowadzić młodych do Chrystusa.
Pierwsze ze spotkań odbyło się w świdnickiej katedrze i rozpoczęło się Mszą św., na której ks. Dudek, nawiązując do Ewangelii z dnia, mówił o tym, że skoro o wróble Pan Bóg się troszczy, to o ile bardziej będzie to robił w odniesieniu do ludzi. Przekonywał, że każda ze zgromadzonych w kościele osób jest wyjątkowym ukochanym dzieckiem, które dla miłosiernego Ojca bardzo dużo znaczy.
Po zakończeniu Eucharystii zaprosił ponad 40 uczestników z Bielawy, Dzierżoniowa, Jaroszowa, Kłodzka, Świdnicy, Rościszowa i Ząbkowic Śląskich do gmachu Wyższego Seminarium Duchownego na poczęstunek i konferencję o wspólnocie.
- Kiedyś ktoś mnie zapytał: „Czy naprawdę muszę mieć wspólnotę, żeby wierzyć? Czy nie mogę po prostu wierzyć sam, po swojemu?” I wiesz… to jest uczciwe pytanie. Wielu ludzi dziś tak myśli. „Wierzę w Boga, ale Kościół, ludzie, grupy, to nie dla mnie.” I ja też kiedyś tak myślałem. Że poradzę sobie sam. Że mogę być wierzący na własnych zasadach. Ale im dłużej idę za Jezusem, tym bardziej widzę - samemu nie da się dojść daleko - dzielił się z zebranymi duszpasterz młodzieży.
Dalej przekonywał, że wspólnota to nie jest klub dla idealnych ludzi czy kółko wzorowych katolików, ale to ludzie, którzy szukają Boga razem, tworzą miejsce, gdzie nie musisz udawać lepszego, ale też nie pozwolą ci być byle jakim.
- Dopełnieniem konferencji ks. Emila były świadectwa Maksa, Kornelii i Marcysi, którzy opowiadali o swoim doświadczeniu wspólnoty. Widać było, że nie są to jakieś wyuczone słowa, coś teoretycznego, ale konkretne doświadczenie naszych rówieśników - podkreśla Marta, uczestniczka.
Dla nastolatków przygotowano też zajęcia integracyjne, które poprowadziły świdnickie siostry prezentki. Były też tańce i warsztaty w grupach. Planowane jest już kolejne spotkanie. Odbędzie się ono 27 lutego w parafii Świętych Aniołów Stróżów w Wałbrzychu.