Święto normalności

Ks. Roman Tomaszczuk

|

Gość Świdnicki 41/2012

publikacja 11.10.2012 00:15

W ciągu trzech tygodni od otwarcia listy zgłoszeń miejsca już prawie nie było!

Trzy dni w Świdnicy – to czasami pierwszy od lat wyjazd  tylko we dwoje Trzy dni w Świdnicy – to czasami pierwszy od lat wyjazd tylko we dwoje
Krzysztof Urbaniak

To chyba najlepszy dowód, że kongres zaczyna mieć dobrą markę wśród ludzi, którzy nie boją się wymagać od siebie, którzy chcą się rozwijać i nie zadowalają się tym, jak jest. Kongres w Świdnicy jest wydarzeniem bezprecedensowym w skali Polski. Jego tematyka, skoncentrowana na małżeństwie, pozwala zrozumieć, jaka jest istota szczęścia rodziny: szczęśliwe małżeństwo. Jest to ważne szczególnie teraz, gdy na wielu płaszczyznach życia społecznego i politycznego ma miejsce ofensywa ideologii feministycznych i genderowych zmieniających naturalny porządek rzeczy i proponujących w zamian sztuczną rzeczywistość, co docelowo może być zarzewiem cierpienia, niepokojów i katastrofy społeczno-kulturowej. Jest to oczywiste i dlatego uczestnicy kongresu wystosowali Apel do parlamentarzystów, w którym upominają się o szacunek dla normalnej rodziny i normalnego małżeństwa, a także sprzeciwiają się propagowaniu w Polsce obcych naszej tradycji wzorców zachowań więzi i relacji. Kongres to także święto. Najbardziej uroczystym jego momentem staje się wręczenie statuetek Amicus Matrimoniorum (Przyjaciel Małżeństw).

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.