Życie! Życie wiary

Gość Świdnicki 47/2012

publikacja 22.11.2012 00:15

Rozmowa o bierzmowaniu. Co robić przez trzy lata przygotowania, co to jest YOUCAT i komu przeszkadzają indeksy, mówi ks. prałat Marek Korgul.

Życie! Życie wiary Bierzmowanie – sakrament, do którego naprawdę warto się przygotować ks. Roman Tomaszczuk

Ks. Roman Tomaszczuk: Można dzisiaj przekonać młodych do poważnego przyjęcia bierzmowania? Czego potrzebują?

Ks. prał. Marek Korgul: – Może jeszcze lepszej katechezy w szkole podstawowej, by bardziej motywowała ich do stałego dojrzewania w wierze i przekonania, że na Pierwszej Komunii św. nie kończy się ich „przygoda” z Jezusem? Niewątpliwie potrzeba im żywej wiary, polegającej na osobowej więzi z Bogiem. Taka wiara podpowie im, że każdy człowiek, w szczególności człowiek wierzący, potrzebuje stałej pomocy Bożej wyrażającej się w darach Ducha Świętego. Powinni sobie zdawać sprawę z tego, że życie w dzisiejszym świecie nie jest łatwe i że bez pomocy Ducha Świętego nie będą w stanie w pełni się rozwinąć. Podkreślam: „w pełni”, bo w jakimś sensie i w ograniczonym zakresie można się oczywiście rozwijać samemu lub przy pomocy innych ludzi. Jednak dojrzała wiara może się ukształtować w prawdziwie chrześcijańskiej rodzinie.

Dla młodych „wiara” to pacierze i niedzielna Msza św.

– Chodzi o wiarę, która nie oznacza jedynie zewnętrznego przywiązania do tradycji, nie jest dodatkiem, a nawet zbędnym balastem do życia, ale polega na więzi z Bogiem i codziennym życiu według Jego woli. Dzięki temu świat byłby o wiele lepszy, a ludzie szczęśliwsi.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.