Blask dobroci

ks. Roman Tomaszczuk

|

Gość Świdnicki 19/2013

publikacja 09.05.2013 00:15

Kult św. Stanisława - świętowała cała Polska, świętował Kraków i diecezja świdnicka, świętowali damy i kawalerowie – 8 maja.

Romuald Nowicki – komandor Komandorii Sudeckiej  Romuald Nowicki – komandor Komandorii Sudeckiej
ks. Roman Tomaszczuk

Księżna Kinga, późniejsza święta, 8 maja 1254 r. była świadkiem złożenia do srebrnego relikwiarza, przez siebie ufundowanego, doczesnych szczątków świętego biskupa, męczennika, Stanisława ze Szczepanowa. Jego kult rósł błyskawicznie, a nieprzerwana rzeka pielgrzymów nawiedzających katedrę na Wawelu kazała uznać świątynię za pierwszą wśród wszystkich innych miejsc kultu. Rozbicie dzielnicowe pogłębiło wiarę w przemożne wstawiennictwo męczennika, zwanego już „Pater Patriae” (Ojciec Ojczyzny). Zrośnięcie się ciała świętego po bestialskim rozczłonkowaniu go przez siepaczy króla pobudzało do nadziei, że także państwo wreszcie się zjednoczy. Jednocześnie rósł kult biskupa – orędownika pokrzywdzonych i prześladowanych.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.