Od grobu do grobu

Gość Świdnicki 34/2013

publikacja 22.08.2013 00:15

Są drogi, na których można znaleźć nie to, czego się szuka, tylko to, co 
zostało już przygotowane dla wędrowca. 


Siostra Macieja z certyfikatem pielgrzyma, po 10 dniach drogi, u celu Siostra Macieja z certyfikatem pielgrzyma, po 10 dniach drogi, u celu
O. Zbigniew Bruzi

Mama – dla niej to słowo zawsze było trudne. Odzywało się w niej lękiem, wstydem, pragnieniem, nadzieją, bólem, smutkiem, szczęściem też, ale trudnym do opisania – Bo to trzeba przeżyć – mówi.


Zmiłuj się!


Co dzieje się w głowie siostry zakonnej, gdy patrzy na swą matkę w trumnie? Tłoczą się obrazy z dzieciństwa czy te sprzed miesiąca; czułe gesty czy klapsy; wspólne spacery czy wściekłość oczekiwania na powrót? Skąd? Z zaświatów, z obłędu, od sąsiadki albo z zagranicy – nieważne, przecież nieobecność zawsze kaleczy. A jeśli we wspomnieniach pojawiają się łzy, to raczej są to łzy dumy czy łzy zawodu? Pewnie wspomina jej wzrok i słowa w dniu, gdy dowiedziała się, że jej córka idzie do klasztoru?

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.