Trzeba poczekać

ks. Roman Tomaszczuk

|

Gość Świdnicki 35/2013

publikacja 29.08.2013 00:15

Najpierw był ołtarz adoracji, teraz trzeba postawić kropkę nad „i” – są jednak trudności.

Odnowienie tabernakulum to druga praca wykonana przez Mariusza Drapikowskiego dla jego rodzinnego kościoła parafialnego Odnowienie tabernakulum to druga praca wykonana przez Mariusza Drapikowskiego dla jego rodzinnego kościoła parafialnego
ks. Roman Tomaszczuk /GN

Mariusz Drapikowski, gdański bursztynnik, w pracowni którego powstają niezwykle udane koncepcyjnie i przejmujące w swej wymowie symbolicznej przedmioty służące kultowi (monstrancje, ołtarze, sukienki dla obrazów, tabernakula), pochodzi z Dzierżoniowa. Tutaj wciąż mieszkają jego rodzice. Kilka miesięcy temu w kościele pw. Chrystusa Króla stanął ołtarz adoracji Najświętszego Sakramentu. – W logicznej kontynuacji tego dzieła jest odnowienie tabernakulum – mówi ks. Krzysztof Ambrożej, proboszcz. – Zresztą dotychczasowe wymagało już remontu z powodu korozji niektórych elementów dekoracyjnych i wadliwego zamka. Pan Drapikowski bardzo chętnie podjął się zadania odnowienia i naprawy tabernakulum, co pozwoliło na połączenie tych dwóch przestrzeni: kaplicy z ołtarzem adoracyjnym i prezbiterium kościoła z tabernakulum.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.