To sztuka najwyższej próby, która opowiada piękną prawdę o człowieku i o jego miłości objawionej w ciele.
Reprodukcja ks. Roman Tomaszczuk /GN
Ikona Małżeńska doskonale poszerza kanon ikonograficzny o współczesną wrażliwość i wyczucie piękna
W czasach, gdy wszystko jest na sprzedaż, a pojęcia dyskrecji, wstydu i intymności zostały prawie zatarte, zaś skandalizujące dzieła pseudoartystów zniechęcają do oglądania współczesnych wystaw, koniecznie trzeba odwiedzić Muzeum Dawnego Kupiectwa w Świdnicy. – Tam bowiem do 17 listopada można zapoznać się ze sztuką Ventzislava Piriankova, która przywraca ład i uczy szacunku dla prawdziwych wartości, i to nie tylko w malarstwie – mówi Małgorzata Kowalska, kurator wystawy zorganizowanej z okazji 3. Ogólnopolskiego Kongresu Małżeństw w Świdnicy.
Teolog ciała
Ventzislav Piriankov jest twórcą, dla którego od początku drogi artystycznej inspiracją były ikony. – Wiąże się to głównie z jego pochodzeniem, bowiem wyrósł i wychował się w prawosławnej Bułgarii – wyjaśnia Małgorzata Kowalska. – Od najmłodszych lat fascynował się pięknem sztuki bizantyjskiej, objawiającym się w architekturze i wystroju cerkwi, w tym ikon.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.