W spadku

ks. Roman Tomaszczuk

|

Gość Świdnicki 05/2014

publikacja 30.01.2014 00:00

Sztuka. Do kościoła wchodzi się, aby spotkać Boga. nie sposób jednak nie otrzeć się o wielką i małą historię – wystarczy wiedzieć, obok czego się właśnie przechodzi.

Mariusz Barcicki martwi się  złym stanem gotyckich drzwi biblioteki jezuitów Mariusz Barcicki martwi się złym stanem gotyckich drzwi biblioteki jezuitów
ks. Roman Tomaszczuk /GN

Od kilku miesięcy Mariusz Barcicki opowiada o tajemnicach katedry każdemu, kto chce słuchać. Pewnie m.in. dlatego zupełnie niedawno prezydent docenił świdnickiego przewodnika Krzyżem Zasługi za „społeczne działania na rzecz promocji dziedzictwa kulturowego Ziemi Świdnickiej i społeczne działania na rzecz świdnickich zabytków”. Opowiedział i nam – ze znawstwem i z pasją.

Bez koron, bez sukienki

Obraz Świdnickiej Pani, odzianej w słońce, to obok Piety i pentaptyku najcenniejszy skarb katedry. Pierwotnie obraz wisiał na filarze pod emporą organową i był ulubionym wizerunkiem jednego z jezuitów. Kiedyś podczas zarazy duchowny ten został wysłany do Kłodzka, żeby pomóc tamtejszym braciom. Niestety, zachorował.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.