publikacja 06.02.2014 00:00
Szukają solidnego oparcia dla swojego programu, chcą rozwijać całego człowieka, dlatego otwierają się na sferę sacrum.
Zuchy Adrianna Dobrowolska i Fabian Malak z 23. Świdnickiej Gromady Zuchowej „Leśne duszki”
ks. Roman Tomaszczuk /GN
Od kilku lat druhowie mówili coraz bardziej otwartym tekstem: – Potrzebujemy czegoś więcej, a jednocześnie było to wielkim pragnieniem harcmistrza Piotra Pamuły: żeby świdnicki hufiec miał swojego kapelana i by formację harcerską, zgodnie z pierwotnymi założeniami skautingu, oprzeć na wierze w Boga.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.